Symbolicznym posadzeniem stu olch zakończy się akcja odtwarzania lasu łęgowego niedaleko Domanic nad Zalewem Mietkowskim w leśnictwie Mrowiny. Za łopaty chwycą przedstawiciele świdnickiego starostwa i gmin, które wspólnie budowały tzw. łącznik autostradowy. – Nowy las to forma zadośćuczynienia za drzewa wycięte pod tę drogę – wyjaśnia nadleśniczy świdnicki Jan Dzięcielski.
Las łęgowy, foto ze strony Lasów Państwowych
Za zgodę na wycinkę hektara lasu, wydaną przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, starostwo i gminy zobowiązały się do nasadzenia drzew na obszarze 5 hektarów. – Zdecydowaliśmy, że dzięki temu odtworzymy las łęgowy – tłumaczy nadleśniczy. – Takie podmokłe lasy są rzadkością w Europie, gdzie uregulowano większość rzek. U nas wciąż mamy tereny, na których znakomicie się przyjmują. Do takich należy obszar niedaleko Zalewu Mietkowskiego. Już rosną tu sadzonki dębów, jesionów, wiązów. 29 marca dosadzimy jeszcze setkę olch.
Jan Dzięcielski do wszystkich samorządów wysłał zaproszenia – wezwania „Do czynu społecznego należnego Matce Ziemi”. W akcji weźmie udział także Swidnica24.pl. – Mam nadzieję, że to będzie początek cyklu – dodaje nadleśniczy. – Chciałbym takie akcje organizować częściej i zachęcić do udziału samorządy nie tylko z powiatu świdnickiego, ale i dzierżoniowskiego.
asz