Mimo systematycznych akcji nie kończy się problem z odpadami w jednym z najbardziej lubianych przez świdniczan i wałbrzyszan zakątku regionu. W ostatnim czasie niższy poziom wody w akwenie odsłonił kolejne zaśmiecone miejsca.
W 1917 roku zakończono budowę kamiennej zapory, której długość w koronie wynosi 230 metrów, wysokość sięga 44 metrów, a szerokość u podstawy – 29 metrów. Po wybudowaniu tamy w dawnej dolinie powstało sztuczne jezioro o powierzchni 51 hektarów, długości 3,1 kilometra i pojemności 8 mln m³. Zbiornik spełnia trzy podstawowe funkcje – retencyjną na wypadek powodzi, zabezpiecza wodę pitną dla aglomeracji Bielawa-Dzierżoniów-Pieszyce i jest wykorzystywany do pracy elektrowni. Okolice jeziora Bystrzyckiego należą zarazem do ulubionych miejsc weekendowego wypoczynku mieszkańców Świdnicy oraz regionu. Urok tego zakątka psują jednak śmieci porozrzucane na brzegach lub pływające na powierzchni zbiornika.
Problem zanieczyszczonych brzegów i pływających śmieci nie jest nowy. Jezioro zbiera wszystkie odpady wrzucane do rzeki Bystrzycy powyżej tamy, a swoje dokładają wędkarze oraz osoby wypoczywające nad brzegami. Z tym problemem próbują walczyć społecznicy ze stowarzyszenia Czysty Wałbrzych, którzy w 2020 roku podjęli się organizacji i koordynacji wspólnego wysiłku różnych instytucji i podmiotów w celu sprzątnięcia śmieci z Jeziora Bystrzyckiego. W ubiegłym roku kilkukrotnie zachęcali do wspólnych porządków. Z kolei we wrześniu 2021 roku w ramach akcji sprzątania świata, koordynowanej przez Fundację Nasza Ziemia, udało się zebrać blisko pół tony odpadów.
Na problem zaśmiecenia jeziora w ostatnim czasie ponownie zwrócił uwagę jeden z mieszkańców, wskazując, że niższy poziom zbiornika odsłonił odpady, które znajdowały się dotychczas poniżej lustra wody. – Nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Bywały momenty, że na jeziorze pływały całe wyspy śmieci. Teraz jest ich rzeczywiście mniej, jednak widać, że na odsłoniętych brzegach znajdują się odpady, których widocznie nie dało się wcześniej pozbierać – wskazuje jedna z spacerowiczek odwiedzająca okolicę jeziora.
Z pytaniem o możliwość uprzątnięcia śmieci zwróciliśmy się do zarządcy zbiornika – firmy Tauron Ekoenergia.
Michał Nadolski
[email protected]