Dzisiaj rano przy ul. Folwarcznej w Świdnicy rozpoczął się załadunek darów, które na granicy zostaną przekazane Ukraińcom, a dalej pojadą do Lwowa i Kijowa. Ładunek został uzupełniony w centrum przy ul. Długiej 33, w punkcie zbiórek Smart Work, w firmie Caro i w Hufcu ZHP.
– Mieliśmy jechać małym osobowym busem i z powrotem zabrać ludzi, jednak zapadła decyzja, żeby przede wszystkim zawieźć to, co jest potrzebne na Ukrainie. Lista była gotowa już wczoraj, po drugiej stronie granicy umówieni ludzie czekają na dary. Wszystko trafi na teren Ukrainy – mówi Jacek Kasprzyk, właściciel firmy przewozowej „Kacper Bus”. Na granicę dary zawozi kierowca, pan Mirosław, na paliwo zrzucili się znajomi. Paletę wody przekazała Wytwórnia Wód Mineralnych „Mineral”. W akcję zaangażowani byli także Biuro Turystyczne Malva, Urząd Miejski w Świdnicy i Swidnica24.pl.
– Zabieramy żywność, środki medyczne i opatrunkowe, śpiwory, wodę, koce i leki – wylicza Jacek Kasprzyk i dodaje, że Urząd Miejski przygotował niezbędne dokumenty przewozowe. Przedsiębiorca wraz z rodziną już dwukrotnie jeździł na granicę i przywoził uchodźców. Wraz z żoną udzielił schronienia w swoim domu czterem Ukrainkom. – Dziewczyny bardzo angażują się w pomoc dla swojego kraju i ogromnie pomagały przy realizacji dzisiejszego transportu. Jak skończymy, jadą do magazynu na Folwarczną, by pomagać w sortowaniu darów – dodaje.
W zbiórki, sortowanie i wydawanie darów angażują się setki wolontariuszy. Wiele osób od tygodnia codziennie poświęca na pracę wolontariacką kilka, a nawet kilkanaście godzin.
Przy ul. Długiej 33 trwa zbiórka. W tej chwili potrzebne są: leki, opatrunki, koce termiczne, kuchenki turystyczne i butle, konserwy, bielizna damska i dziecięca, piżamy dla kobiet i dzieci. Cały czas przygotowane są kolejne transporty, które organizują prywatne osoby, firmy, zarówno polskie, jak i ukraińskie, działające na terenie powiatu świdnickiego.
/red./
