Twórczość Markiza de Sade zawsze wywołuje skrajne emocje. Jedni uważają jego twórczość za prawdziwą sztukę inni wolą nawet o niej nie myśleć. Tak jest i w tym przypadku.
“Filozofia w buduarze” to podręcznik wychowania seksualnego w duchu libertynizmu. Właśnie sztuka pod takim tytułem zagości już 29 stycznia na deskach świdnickiego teatru miejskiego. Sztuka, obok 120 dni Sodomy jest najlepszą i najpełniejszą prezentacją filozofii libertynizmu, której wyznawcą i głosicielem był de Sade. W warstwie etyczniej sztuka stanowi prawdziwy libertyński podręcznik wychowania seksualnego w duchu absolutnego immoralizmu. Klasyczna forma dialogu filozoficznego, śmiałe sceny i odważne słowa dotyczące płciowości – czyni ją atrakcyjną w odbiorze.
“Filozofia w Buduarze” według Markiza de Sade, w reżyserii Bogdana Hussakowskiego, wystąpią:
– Dominika Knapik w roli Madame de Saint Ange
– Gracja Niedźwiedź w roli Eugenii
– Piotr Sieklucki w roli Dolmance
– Jakub Falkowski w roli Kawalera
– Dominik Nowak w roli Augustyna
Data: 29.01.2010
Godz. 19.30
Miejsce: sala teatralna ŚOK, Rynek
Bilety 20 zł
Spektakl przeznaczony jest tylko dla widzów dorosłych
Donatien-Alphonse-François de Sade (ur. 2 czerwca 1740 w Paryżu, zm. 2 grudnia 1814 w Saint-Maurice) – francuski pisarz. Od jego nazwiska pochodzi nazwa sadyzmu, jednego z zaburzeń seksualnych. Był jedną z bardziej kontrowersyjnych postaci epoki Ancien Régime – czasów monarchii i rewolucji francuskiej. Ponad połowę swojego życia spędził na wygnaniu lub w więzieniu, był libertynem propagującym życie w zgodzie ze skrajnie pojmowaną wolnością jednostki (będącą jego zdaniem ponad moralnością, prawem, czy religią). Wolność tę miałoby się osiągnąć poprzez podążanie za wszelkimi pragnieniami i instynktami.[2] Dwukrotnie udało mu się uniknąć kary śmierci. Publicznie przyznawał się do swojego ateizmu, otwarcie krytykował obłudę moralną duchowieństwa katolickiego i francuskiej arystokracji, która oficjalnie go potępiając, skrycie zachowywała się podobnie jak on. W latach 1795-1800 był jednym z najbardziej poczytnych pisarzy paryskich, a w ciągu następnych dziesięciu lat prawie zatarto po nim wszelkie ślady istnienia.
W swoich dziełach wniknął w głąb umysłu człowieka, odkrywając jego pierwotne instynkty, jego zdaniem czasowo wytłumione przez bariery kulturowe. W jego dziełach na pierwszym planie są hańba, okrucieństwo, zbrodnia. De Sade przedstawia przemoc jako źródło przeżyć o charakterze seksualnym.
/Wikipedia/