Każdego roku prowadzący świdnickie schronisko dla bezdomnych zwierząt zespół Fundacji Mam Pomysł podejmuje około stu interwencji dotyczących dzikich zwierząt pojawiających się na obszarach zabudowanych. Społecznicy często otrzymują też pytania dotyczącego tego, jak należy postępować w przypadku napotkania nieudomowionych gości. W ramach projektu „Dobry Zwierz” fundacja zebrała garść porad dotyczących właściwego reagowania oraz bezpiecznej pomocy dzikim stworzeniom żyjącym w otoczeniu ludzi.
– Widok lisa, kuny, sarny czy borsuka spacerującego po ulicach naszego miasta nie jest niczym nadzwyczajnym. Zwierzęta te zamieszkują w parkach, zagajnika czy na ogrodach działkowych. Przyzwyczaiły się do obecności ludzi i coraz lepiej funkcjonują w tym środowisku. Niestety widok dzikich zwierząt spacerujących po mieście często wzbudza przerażenie naszych mieszkańców. Jeszcze więcej problemów pojawia się wiosną, gdy gniazda opuszczają podloty, czyli ptaki, które nie osiągnęły jeszcze pełnej samodzielności, ale nie przebywają już w gnieździe. Podlot jest karmiony przez rodziców poza gniazdem. Może wykazywać mniejszy niż dorosłe ptaki lęk przed człowiekiem. Przez ten etap przechodzą w swoim rozwoju m.in. drozdy, kawki i inne krukowate, ptaki drapieżne, sowy, zięby, sikory. Podloty często trafiają niepotrzebnie w ręce ludzi, gdyż są błędnie uważane za porzucone pisklęta – wyjaśnia Edward Świątkowski ze Straży Miejskiej w Świdnicy, będącej partnerem edukacyjnego projektu.
Aby zapobiegać takim sytuacjom Fundacja Mam Pomysł, operator schroniska dla bezdomnych zwierząt w Świdnicy, ruszyła z akcją „Dobry Zwierz”, której celem jest edukacja mieszkańców w zakresie występujących wokół nas gatunków dzikich zwierząt, uświadomieniu w zakresie właściwego reagowania, bezpiecznej pomocy tym stworzeniom.
– Pamiętaj, że dzikie zwierzęta są Twoimi sąsiadami. Ze względu na rozbudowę obszarów siedzib ludzkich, zajmowanie ich terenów, żyjemy obecnie we wzajemnym towarzystwie: ludzi i dzikie zwierzęta – przypominają członkowie fundacji. – Zgłaszaj jeśli widzisz: zwierzę ranne, chore; zwierzę, które ucierpiało w zdarzeniu drogowym; zwierzę, które utknęło i nie ma możliwości samodzielnego wyjścia. Nie zgłaszaj: podlotów ptaków, zwierząt zdrowych. Nie oswajaj zwierząt dzikich, nie dokarmiaj ich bez potrzeby, nie wyrzucaj resztek jedzenia – robisz im krzywdę i nie pomagasz im w ten sposób – wskazują społecznicy. Całodobowo interwencje można zgłaszać Straży Miejskiej pod numerem 986, natomiast po poradę można kontaktować się z Fundacją Mam Pomysł pod numerem 790 241 451.
Członkowie fundacji apelują: nigdy nie zabieraj żadnego dzikiego zwierzęcia do domu!
– Rolę opiekunów zwierząt po wypadkach pełną lekarze weterynarii i uprawnione służby. Rolę opiekunów młodych, zdrowych zwierząt pełnią ich matki. Nie masz szans odchować w warunkach domowych dzikiego zwierzęcia – robisz mu tym krzywdę, nigdy nie wróci do natury. Jeśli widzisz zdrowe młode zwierzę (młode sarny ukryte w trawach, czy ptasie podloty pod drzewami), pozostaw je tam. Matka wraca do młodych, ale musi mieć szansę zdobywać pokarm i żerować. Nie wiesz czy zwierzę wymaga pomocy? Zrób zdjęcie, skontaktuj się z ośrodkiem rehabilitacji dzikich zwierząt, lekarzem weterynarii lub służbami porządkowymi – podpowiada Fundacja Mam Pomysł, przekazując przy tym kolejne porady:
Ptaki wodne, drapieżne i pozostałe
- Zwierzę w pułapce (zaklinowane w siatce, oknie): nie straszyć, nie stresować i nie dotykać, jeśli nie potrafimy go samodzielnie uwolnić. Zgłaszamy służbom i pozostawiamy ptaka w spokoju, oddalamy się, na czas oczekiwania na przyjazd fachowca. Ptaki ranne, po wypadkach, również potrzebują pomocy specjalisty. Zabezpiecz i zgłoś.
- Pomagaj mądrze! Nie dokarmiaj ptaków chlebem. Wartościowe pożywienie to nasiona: ziarna zbóż, nasiona słonecznika, orzechy, owoce, a jeśli tłuszcz, to bez soli. Pokarm zepsuty, spleśniały to trucizna dla ptaków.
- Nie wolno niszczyć, wyrzucać gniazd w szczelinach wentylacyjnych. Przed rozpoczęciem termomodernizacji budynku należy wykonać ekspertyzę ornitologiczną. W miejsce utraconych przez ptaki otworów, będących miejscem ich lęgu, zawieszajmy budki lęgowe – szczególnie pomocne pożytecznym jerzykom, które zjadają komary. Ta sama zasada dotyczy wycinki drzew, powinna być prowadzona poza okresami lęgowymi ptaków.
- Zwierzę w pułapce (zaklinowane w siatkę, płot itp.): nie straszyć zwierzęcia, nie dotykać. powiadomić odpowiednie służby, które na danym terenie zajmują się takimi zwierzętami. Jeśli są widoczne rany, obrażenia, krew – zabezpieczyć w rękawicach ochronnych i zgłosić służbą.
- Nie zabieraj jeża, którego spotkasz na wieczornym spacerze. To, że porusza się chodnikami i ludzkimi ścieżkami nie oznacza, że należy go zabrać z jego środowiska. To zwierzę szuka wody lub pokarmu.
- Pomagaj jeżom! Wyprowadzaj swojego psa na smyczy, a jeśli widzisz jeża, omiń go, nie pozwól psu atakować tego zwierzęcia. Nie wypalaj traw, a decydując się na koszenie ogródka, sprawdź teren zanim rozpoczniesz.
- Zestawiliśmy te zwierzęta razem, ponieważ zgłoszenia najczęściej są podobne, a interwencje z ich udziałem najczęstsze. Jeśli widzisz takie zwierzę zagubione na terenie posesji, ale nie ma obrażeń, ran, nie uległo wypadkowi, to po prostu otwórz bramę, oddal się i pozostaw je w spokoju. Wabione atrakcyjnym pożywieniem lisy i sarny często odważą się wejść na tereny ogrodów działkowych, czy domowych podwórek.
- Jeśli widzisz chore, ranne, okaleczone zwierzę, albo zaklinowane w pułapce (ogrodzenia, siatki, inne przeszkody), to nie stresuj go dodatkowo i z całą pewnością nie dotykaj. Pozostaw i poinformuj służby, które uwolnią zwierzę. Stres jest dla tych zwierząt zabójczy, a dodatkowo groźny dla człowieka, kiedy zwierzę będzie się bronić.
- Nie każdy lis w mieście to lis chory na wściekliznę. Jeśli wyrzucasz resztki jedzenia lub świadomie dokarmiasz zwierzęta dzikie – robisz im krzywdę. Zjadając takie pożywienie raz, że mogą się zatruć, dwa zbliżają się do siedzib ludzkich, gdzie często padną ofiarą pogryzień przez psy bądź zginą pod kołami samochodu. Miejsce dzikiego zwierzęcia jest poza naszymi ogrodami, czy śmietnikami.
/Fundacja Mam Pomysł, Straż Miejska w Świdnicy, opr. mn/