W 2018 roku postanowił swoją emeryturę poświęcić na ratowanie środowiska naturalnego i niemal każdy dzień poświęcania na wyciąganie śmieci z przydrożnych rowów, polnych dróg, z lasów, łąk, brzegów rzek i stawów. Waldemar Woźniak przygotowuje skrupulatne raporty. Do dzisiaj zebrał i doprowadził do wywiezienia na legalne wysypiska 152 ton śmieci.
Emerytowany pracownik Poczty Polskiej po raz pierwszy wypowiedział wojnę śmieciom w 2015 roku, kiedy posprzątał swoje rodzinne Pszenno. Jako myśliwy doskonale zna lasy na terenie powiatu świdnickiego, które niestety, stanowią cel dla osób, które nielegalnie pozbywają się odpadów. Z czasem Waldemar Woźniak zaczął otrzymywać sygnały o kolejnych, i kolejnych wysypiskach. Mimo tak wytężonej pracy, w której często wspierają go lokalni mieszkańcy, sportowcy i strażacy, wciąż odkrywa obszary, gdzie zwożone są odpady po remontach, opony, stare meble, odpady poprodukcyjne, tysiące butelek i foliówek.
W ostatnich tygodniach sprzątał tereny między Pszennem a Wilkowem, gdzie zebrał 3 kontenery – 3,5 tony śmieci. 1 kontener – 1,1 tony zapełniły śmieci pozbierane między Witoszowem a Komorowem. Zajął się również porządkowaniem leśnego terenu za supermarketem Kaufland w Świdnicy, gdzie uzbierał kolejny kontener odpadów – 1,6 tony, a także wysprzątał okolice platformy widokowej pod Modliszowem – 7 worków śmieci.
Waldemar Woźniak sprzątał leśne tereny w okolicach Grochotowa, gdzie zebrał 1 kontener śmieci – 1,6 tony:
Porządkował las w Jaworzynie Śląskiej:
Od kwietnia walczy z dzikim wysypiskiem na leśnych terenach na granicy Świdnicy i Bystrzycy Dolnej:
Społecznik porządkował również pobocza dróg, w tym m.in. drogę prowadzącą z Milikowic w kierunku Świebodzic. Podczas jednej z takich wizyt porządkowych zdarzyło się, że napotkał mężczyznę, który porzucał przy drodze opony. Po pouczeniu sprawca śmiecenia zabrał opony ze sobą.
W sprzątaniu co pewien czas Waldemarowi Woźniakowi pomaga Grzegorz Matuła.Otrzymuje wsparcie od lokalnych firm i fundacji, które sponsorują paliwo, odzież ochronną i buty.
Waldemar Woźniak chwali współpracę z samorządami powiatu świdnickiego: gminą Świdnica, gminą Marcinowice, gminą Jaworzyna Śląska, gminą Żarów, Świebodzicami oraz Świdnicą, a także ze Służbą Drogową Powiatu Świdnickiego i Nadleśnictwem Świdnica. – To, ile wciąż znajduję dzikich wysypisk, jest smutne, ale proszę mi wierzyć, jest już lepiej! Tam, gdzie posprzątałem – a często wracam w te miejsca – już nie ma nowych śmieci – zapewnia Waldemar Woźniak.
Cały czas trwają poszukiwania samochodu terenowego w dobrym stanie, który zostanie zakupiony na potrzeby Waldemara Woźniaka dzięki datkom uzbieranym podczas społecznych zbiórek.