Od wielu miesięcy kierowcy przeklinają przejazd przez tory kolejowe na drodze krajowej nr 35 między Pszennem i Marcinowicami. Przewidywania, że to się kiedyś źle skończy, dzisiaj się spełniły. Kierująca niewielką Toyotą uszkodziła wahacz.
Przypomnijmy, na nieczynnej przez 20 lat linii kolejowej nr 285 prace związane z rewitalizacją rozpoczęły się 2 lata temu. Inwestycja za 217 mln zł mln realizowana jest przez spółkę PKP Polskie Linie Kolejowe. Na odcinku z Wrocławia do Świdnicy w sierpniu 2020 roku została otwarta dla ruchu towarowego trasa Sobótka Zachodnia – Świdnica. Na tym odcinku został położony nowy tor, a także odnowiono blisko 30 obiektów inżynieryjnych, w tym 6 mostów i 3 wiadukty. Obecnie prace torowe prowadzone są na odcinku Wrocław – Sobótka Zachodnia. Zakończenie prac umożliwiające wznowienie ruchu kolejowego na odcinku Świdnica – Wrocław przewidziano na koniec 2021 roku.
Dotychczas zostały naprawione i wzmocnione przejazdy w samej Świdnicy na ul. Wałbrzyskiej i Bystrzyckiej, a także w Pszennie. Nadal jednak w fatalnym stanie pozostaje przejazd przez torowisko pomiędzy Pszennem i Marcinowicami. Prowizoryczne naprawy dają krótkotrwały efekt na tej bardzo ruchliwej trasie.
– Na przejeździe przewidziano wykonanie wymiany nawierzchni drogowej. Wzmocniona zostanie też jej wytrzymałość – tłumaczył na początku marca Bohdan Ząbek ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Zanim jednak wykonawca będzie mógł przystąpić do przebudowy przejazdu, konieczne jest dokonanie stosownych uzgodnień związanych z wprowadzeniem tymczasowej organizacji ruchu. Zakładane prace remontowe będą bowiem wiązały się z częściowym zajęciem pasa drogowego i związanym z tym wprowadzeniem ruchu wahadłowego lub objazdów. – Prace powinny zostać zakończone do połowy roku – zadeklarował Ząbek.
Zwróciliśmy się do PKP PLK z kolejnymi pytaniami, dotyczącymi przyśpieszenia prac.
/red./
Zdjęcia nadesłane przez czytelnika.
