– Chcemy, żeby traktowano nas jak istoty ludzkie, aby pozwalano nam na to, żebyśmy decydowały o tym, w jaki sposób chcemy żyć i w jaki sposób chcemy traktować swoje ciało. Nie chcemy być inkubatorami na usługach rządu – podkreśla Marta Wosak, jedna z uczestniczek czwartkowej manifestacji w Świdnicy, będącej wyrazem sprzeciwu dla zaostrzenia prawa aborcyjnego oraz orzeczenia wydanego przez Trybunał Konstytucyjny. Pierwotnie protest pod hasłem „Biskupie nie DECyduj za nas” planowany był przed świdnicką kurią. W ostatniej chwili został przeniesiony do Rynku.
Przypomnijmy, od tygodnia przez Polskę przetacza się fala protestów związanych z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
Ósmego dnia protestów przed kurią miał zostać zorganizowany protest happening, podczas którego uczestnicy mieli zostawiać symboliczne wieszaki i kartki. Jako adresat akcji został wskazany biskup senior Ignacy Dec, który krytycznie odnosi się do kwestii aborcji, a także – jak sam przyznał – modlił się o rozstrzygnięcie, jakie zapadło w Trybunale. Po informacjach o planowanym zgromadzeniu dużych sił ze środowisk kibicowskich, organizatorzy przenieśli protest do Rynku. Policja legitymuje osoby, które zgromadziły się na placu Jana Pawła II
– My nie jesteśmy osobami, które będą eskalować konflikt polsko-polski. Mamy swoje wartości, o które będziemy walczyć. Jako polskie kobiety jesteśmy w tym sporze ofiarami – ofiarami tego, co stało się w Trybunale. Nie przerywamy protestów i nie skończymy ich do momentu, gdy będzie jasno powiedziane, że fałszywy Trybunał i fałszywe orzeczenie fałszywej szefowej Trybunału, pani magister Przyłębskiej, są niezgodne z prawem, a sytuacja wróci do normy na tyle, że będzie można rozpocząć prace nad pełną liberalizacją prawa aborcyjnego w Polsce – tłumaczyła Marta Wosak, jedna z uczestniczek manifestacji.
– To nie jest już walka o powrót do kompromisu, bo kompromis przeszedł do historii. Stanowisko Strajku Kobiet jest jasne – chcemy pełni naszych praw, nie powrotu do atrapy zapewniania kobietom prawa do legalnej i bezpiecznej aborcji w Polsce, tylko chcemy jej naprawdę. Chcemy, żeby traktowano nas jak istoty ludzkie, aby pozwalano nam na to, żebyśmy decydowały o tym, w jaki sposób chcemy żyć i w jaki sposób chcemy traktować swoje ciało. Nie chcemy być inkubatorami na usługach rządu i nie ustąpimy z tego stanowiska – podkreślała Wosak.
W piątek kolejne protesty odbędą się w trzech miastach powiatu świdnickiego. O godzinie 18.00 rozpocznie się manifestacja na Rynku w Świdnicy. O tej samej porze sprzed Urzędu Miasta w Żarowie wyruszy protestacyjny spacer „Siła jest kobietą„. Z kolei na godzinę 19.00 na Rynku w Strzegomiu zapowiedziano początek „Spaceru poważnie zaniepokojonych ludzi”.
/mn, asz/
fot. Dariusz Nowaczyński, mn