Od 21 do 27 sierpnia świdnicka Straż Miejska interweniowała 201 razy. Spośród wielu przeprowadzonych działań, strażnicy wybrali interwencje najbardziej nietypowe lub warte uwagi, które opisali w cotygodniowym podsumowaniu.
Oto wybrane interwencje straży miejskiej:
21 sierpnia 2020 roku o godz. 14.42 operator monitoringu miejskiego zauważył leżącą w pełnym słońcu kobietę na ławce przy ul. Łukowej. Zadysponowany na miejsce patrol stwierdził, że u kobiety wystąpiły drgawki i nie można nawiązać z nią kontaktu. Wezwano na miejsce Pogotowie Ratunkowe, które zabrało w/w do szpitala” Latawiec”
22 sierpnia 2020 roku o godz. 1.55 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od pracownika Aresztu Śledczego, którego zaniepokoiło zachowanie siedzącej na ławce w środku nocy kobiety przy ulicy Trybunalskiej. Skierowani na miejsce strażnicy ustalili, że kobieta boi się wrócić do domu z powodu gróźb o zabiciu jej przez konkubenta. W/w została przewieziona przez patrol do miejsca zamieszkania. Na miejscu strażnicy stwierdzili wybite szyby w mieszkaniu kobiety w związku z czym wezwano patrol Policji, który przejął dalsze czynności.
22 sierpnia 2020 roku o godz. 14.25 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego, który zauważył w Parku Centralnym jak idący w pobliżu potoku Witoszówka mężczyzna zniknął mu z pola widzenia. Patrol straży miejskiej zastał na miejscu nietrzeźwego mężczyznę siedzącego nad brzegiem rzeczki, któremu pomogli bezpiecznie wydostać się z nad potoku.
22 sierpnia 2020 roku o godz. 17.15 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie mieszkańca ul. Wrocławskiej dotyczące dziwnej substancji płynącej korytem rzeki Bystrzyca. Skierowano na miejsce strażników oraz strażaków z Państwowej Straży Pożarnej, którzy ustalili, że są to substancje biodegradowalne wypłukane przez deszcz z kanałów burzowych.
24 sierpnia 2020 roku o godz. 9.30 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie, że przy ul. Krakowskiej w sąsiedztwie ogródków działkowych ktoś wyrzucił worki śmieci. Skierowani na miejsce strażnicy dokonali oględzin zawartości tych opakowań i udało się ustalić ich właściciela. Poinformowany o konsekwencjach jakie grożą za pozbywanie się odpadów w taki sposób przyjął mandat karny oraz uprzątnął teren.
/SM Świdnica, opr. mn/