Obawiam się, że w środku mogły być jeszcze pisklęta – zmartwiła się jedna z mieszkanek Świdnicy, widząc zaklejone pianką izolacyjną miejsce, gdzie swoje gniazdo miały jerzyki. – To byłoby barbarzyństwo – mówi Edward Świątkowski ze Straży Miejskiej. Osoba, która zleciła zaklejenie szpar zapewnia strażników, że czekała, aż młode wyfruną z gniazda.
Jerzyki są niezwykle cennymi i niezwykłym ptakami, które w Polsce obejmuje ochrona gatunkowa. Podobne do jaskółek ptaki niemal całe życie prowadzą w nieustannym locie, podczas którego śpią, jedzą, czy kopulują. Żywią się owadami, a w pogoni za zdobyczą potrafią lecieć z prędkością 200 km/h. Są zdecydowanym sprzymierzeńcami człowieka w walce z komarami.
Swój naturalny żywioł, jakim jest powietrze, opuszczają tylko na czas lęgu. Niegdyś głównym siedliskiem jerzyków były skały, ale dobrze zaadaptowały się w miastach, wykorzystując dziury w murach, zagłębienia pod dachami. Jedna z par zadomowiła się na budynku przy ul. Okrężnej. – Dzisiaj rano podjechał wysięgnik i coś tam na górze panowie robili. Myślałam, że może przy elewacji, ale później znajoma pokazała mi, że zostało zaklejone miejsce gniazdowania jerzyków. Dorosłe ptaki co chwilę tam przylatywały, próbowały wydziobać tę piankę. Bardzo się martwię, że w środku mogły być pisklęta – opisuje świdniczanka.
Wyjaśnieniem zajęli się świdniccy strażnicy, którzy ustalili, że zarządca – MZN – nie zlecał żadnych prac. Po południu udało się porozmawiać z właścicielką mieszkania, która przyznała, że zleciła uszczelnienie przewodu do pieca gazowego. – Pani zapewniła, że czekała z pracami, aż jerzyki wyprowadzą młode. Stwierdziła, że przewód musiał zostać wyczyszczony i zabezpieczony. Dyżurny straży rozmawiał z panią tylko telefonicznie, ale była bardzo otwarta i gotowa do pokazania dokumentów i rachunków za wykonaną pracę. Wyjaśnimy to do końca – mówi Edward Świątkowski, kierownik prewencji w świdnickiej Straży Miejskiej. Na miejscu był również przedstawiciel zarządcy budynku.
Jerzyki wiele godzin po zaklejeniu otworu nadal próbowały dostać się do środka. Ze znalezieniem nowego miejsca na założenie gniazda mogą mieć problem. Budynki są remontowane i ocieplane. – Warto pomyśleć o założeniu budek lęgowych. Jeśli w Świdnicy znajdą się osoby lub organizacja pozarządowa, która zechce realizować program budowy domów dla jerzyków, straż miejska bardzo chętnie wesprze takie działania – zapewnia Edward Świątkowski.
Budkę można zbudować samodzielnie. Dokładne wymiary i zasady wyboru miejsca do ich powieszenia można znaleźć na portalu przyrodniczym „Bocian”.
/asz/
Zdjęcia Artur Ciachowski