Radość z powrotu do domu z zagranicy zepsuł mu widok otoczenia domu. Z żywopłotu, o który dbał od lat, zostały suche, poszarpane badyle. Okazało się, że w podobny sposób „przycięte” zostały krzewy na całym osiedlu Zarzecze w Świdnicy. Mieszkaniec nie kryje oburzenia, Spółdzielnia mieszkaniowa twierdzi, że korekty chcieli sami mieszkańcy.
Żywopłoty zarówno te swobodne, jak i formowane mają istotne znaczenie w zwiększaniu bioróżnorodności ekosystemów miejskich, a także w krajobrazie otwartym. Utworzone z rodzimych roślin są ostoją licznych gatunków owadów, ptaków oraz ssaków. Żywopłoty tworzą także zaplanowany układ kompozycyjny miasta. Dzielą i porządkują układ przestrzenny w zielni miejskiej wzbogacając jego estetykę oraz zapobiegają tworzeniu się przedeptów, niszczeniu trawników i rabat – piszą Magdalena Lubiarz i Piotr Kulesza z Katedry Ochrony Przyrody KUL w opracowaniu, przygotowanym dla jednego z miast w woj. lubelskim. Żywopłoty nadal – choć mniej chętnie niż przed laty, są wykorzystywane jako naturalne ogrodzenia ogródków przed domami wielorodzinnymi i jednorodzinnymi. Nie brakuje ich na osiedlu Zarzecze w Świdnicy.
Kilka tygodni temu zjechałem z delegacji krajowej do domu – zakończyliśmy prace i można było wcześniej zjechać do domu na święta. Lecz niestety moją radość z powrotu do domu zmył widok „przyciętego żywopłotu” – pisz w liście do redakcji jeden z czytelników – Po „ochłonięciu” wykonaniu kilku telefonów do spółdzielni mieszkaniowej (ul. M.C.Skłodowskiej ) usłyszałem, że taką decyzję podjął pan prezes w/w spółdzielni zlecając swoim podwładnym pracownikom przekazanie firmie wykonującej usługi dla spółdzielni o – tu cytat – „mocne i ostre przycięcie żywopłotów” – koniec cytatu. Do tej pory, jak widziałem, firma, która przycinała żywopłoty na Osiedlu Zarzecze robiła to dobrze – przycięcie, wyrównanie wynosiło do około 10 – 15 cm. Żywopłot zaprezentowany na zdjęciach miał wysokość ponad 1,5m, którego część przypadkiem uratowała sąsiadka powracająca z zakupów. Powracając do słów zacytowanych przez pana prezesa „mocne i ostre przycięcie” rozumiałbym przycięcie zamiast 10 – 15 cm to do 20 no max 30 cm a nie jak jest widoczne na załączanych zdjęciach przycięto prawie 1 m wysokości PIĘKNEGO I ZADBANEGO przeze mnie żywopłotu (podsypywany nawozami, podlewany, a tym samym samodzielnie przycinany). Moje pytanie brzmi „jakimi argumentami kierował się pan prezes mówiąc mocne i ostre przycięcie żywopłotów”, co przeszkadzało w tym i w innych żywopłotach na osiedlu i jak firma a może właściciel firmy wykonującej usługi i zlecenia od spółdzielni wykonał powierzone mu zadanie (czy był na miejscu, czy widział, jak pracownicy wykonują swoją prace czy siedział wygodnie w firmowym fotelu i kierował na tzw odległość nie ruszając „ty…a bo po co” się zza biurka). A może to ta sama firma co tak „OSTRO” przycina drzewa w całej Świdnicy, o których też ostatnio zrobiło się głośno? Wiem, że nie przywróci to świetności i uroku niechlujnie wykonanej pracy, że nie da się tego tzw. przykleić, aby to miało wygląd, ale chciałbym uświadomić pana prezesa i właściciela firmy, że podejmowanie niektórych decyzji wymaga ich przemyślenia, skonsultowania i sprawdzenia jak prace są wykonywane a nie zlecić i niech się dzieje wola nieba, lub może widzieli ale co tam to nie moje, nie koło mnie, jakoś to będzie – odrośnie. Proszę popatrzeć na załączone zdjęcia jak to teraz wygląda ( zdj w załączniku ). Czy panowie zdają sobie sprawę, ile trzeba będzie czekać aż ten żywopłot wyrośnie do poprzedniej wysokości – to Panów uświadomię ok. 6- 7 lat. Jestem jeszcze ciekaw jakby zareagowali ów Panowie jakby to przy ich posesjach tak wycięto żywopłot. Na pewno byłby nadzorowany ze szczególnym naciskiem na wygląd, wysokość przycięcia i estetykę przycięcia.
Spółdzielnia Mieszkaniowa informuje, że przycięcia żywopłotów miały charakter techniczny, a nie pielęgnacyjny. Nasadzone krzewy maja około 30-40 lat. Są rozwinięte, maja rozbudowane rozgałęzia o bardzo wielu zdrewniałych łodygach. Wchodzą na chodniki, utrudniają widoczność przy wyjściu z klatek schodowych. Otrzymujemy od lokatorów wiele zgłoszeń o przycięcie lub likwidację żywopłotów – odpowiada przedstawiciel spółdzielni na pytania wystosowane przez redakcję. – Rosnące żywopłoty przy ul. Kopernika i Kilińskiego krzewy mają charakter krzewów, które są bardzo trudne do formowania z uwagi na zdrewniałe pędy, które rozrastają się już od nasady. Żywopłoty nie są jednolite, sadzone w różnych latach, z różnych gatunków o różnym pokroju i wielkości. Różne gatunki rozwijają liście i pędy w różnych terminach. Wysokość cięć jest dostosowana do żywopłotów sadzonych później (młodszych), starając się aby żywopłoty miały jak najbardziej zbliżoną wysokość. Zawsze przy wykonywaniu cięć żywopłotów bierzemy pod uwagę zdania lokatorów. W przypadku braku zgody lokatorów, którzy nie życzą sobie cięć, prace nie są wykonywane. Trudno jest spełnić wymagania wszystkich. Najbardziej optymalnym rozwiązaniem w miejsce żywopłotów byłyby trawniki z małą architekturą zieloną przed budynkami. Spółdzielnia Mieszkaniowa w Świdnicy posiada około 20 ha terenów zielonych, około 10 000 mb żywopłotów oraz kilka tysięcy drzew, które wymagają utrzymania.
/asz/