Strona główna Sport Piłka ręczna Grała świdnicka młodzież…

Grała świdnicka młodzież…

0

Sporo się działo w minionym tygodniu w rozgrywkach młodzieżowych. Zapraszamy na tradycyjny przegląd wydarzeń z udziałem zespołów Świdnickiego Klubu Piłki Ręcznej. 

Bardzo dramatyczny mecz rozegrali juniorzy trenera Patryka Dębowczyka. W Legnicy starli się z Dziewiątką. Po regulaminowym czasie gry był remis 24:24 (8:8). Ostatecznie Szare Wilki musiały zadowolić się jednym punktem, bo w konkursie rzutów karnych lepsi okazali się rywale (4:2). Obok zaciętej walki nie brakło też niestety pozasportowych emocji. Między innymi w 52. minucie Wojciech Kryśpiak został brutalnie uderzony łokciem w twarz przez zawodnika gospodarzy. Sytuacja została opisana w protokole sędziowskim – boiskowy chuligan może spodziewać się srogiej kary… Ta sytuacja tylko podgrzała emocje w końcówce. Na sześć minut przed końcem ŚKPR prowadził 23:20, ale kolejne cztery trafienia zanotowali przeciwnicy. Jeden punkt uratował Szarym Wilkom rozgrywający Kryśpiak. To jeden z najtwardszych graczy w zespole. Ma za sobą poważne kontuzje barku i biodra, ale serce do walki i smykałka do prowadzenia gry są na najwyższym poziomie! Kolejny mecz juniorów – w środę, 27 listopada. O godzinie 17.45 w hali Zawiszów podejmą MKS MOS I Wrocław.

Dziewiątka Legnica – ŚKPR Świdnica 24:24, k. 4:2 (8:8)

ŚKPR: Mirga, Zerka – Pęczar 7, Kryśpiak 5, Jankowski 4, Mleko 3, Bal 2, Kalosek, Bober, Kamiński, Piesiak

Wysoką przegraną (19:46) zanotowali juniorzy młodsi prowadzeni przez trenera Wiesława Iwanio. Zadanie było jednak bardzo trudne, bo naprzeciw stanął niepokonany jeszcze w tym sezonie MKS MOS I Wrocław. W następnej kolejce (30 listopada) świdniczanie zagrają w Legnicy z Dziewiątką.

MKS MOS I Wrocław – ŚKPR Świdnica 46:19 (22:6)

ŚKPR: Mirga, Klimczak, Radziszewski – Szymanowski 8, Nowakowski 4, Supran 3, Krawczyk 2, Stramek 2, Gielgier 1, Westerlich 1, J. Stadnik, Kuprin

Drugi mecz w tym sezonie rozegrali młodzicy trenera Tomasza Christa. Debiutujący w tych rozgrywkach świdniczanie musieli uznać wyższość GOKiS-u Kąty Wrocławskiej i przegrali we własnej hali 23:33 (12:17). Szare Wilki muszą więc jeszcze poczekać na premierowe zwycięstwo. Na pewno cenne jest jednak doświadczenie, które zbierają w każdym kolejnym spotkaniu. W starciu z Kątami Wrocławskimi wynik w okolicach remisu utrzymywał się przez pierwszy kwadrans (7:8). Potem zaczęła zarysowywać się przewaga rywali. Następny mecz świdniczanie rozegrają w niedzielę, 1 grudnia na wyjeździe z Jedynką Ziębice.

ŚKPR Świdnica – Siódemka Miedź Legnica 18:49 (11:16)

ŚKPR: Smalec, Szwaczek – Polus 6, Bieryt 5, Popławski 4, Laska 4, Tzurzański 2, Walczak 1, Kotarba, Sz. Błaszczyk, Paluch, Słomiński, Folcik, Bednarz, Walaszczyk

Za naszym najmłodszym zespołem – chłopców już trzeci ligowy turniej, Ekipa ŚKPR-u II w sobotę we własnej hali starła się ze Śląskiem Wrocław i Forzą Wrocław. Mający dotąd na swoim koncie komplet czterech zwycięstw podopieczni trenera Krzysztofa Terebuna znaleźli swojego pogromcę. Po zaciętym, dramatycznym meczu, który wyzwolił olbrzymie emocje także wśród kibiców i trenerów obu drużyn ulegli Śląskowi Wrocław 19:23 (8:11). W drugim meczu Szare Wilczki wróciły na zwycięską ścieżkę i pokonały 12:10 (6:2) Forzę Wrocław, a szkoleniowiec ŚKPR-u dał szansę gry przede wszystkim tym zawodnikom, którzy nie wystąpili w starciu ze Śląskiem. Świdniczanie utrzymali pozycję lidera w grupie. Najbliższy turniej już w niedzielę 1 grudnia w Świdnicy (10.00, SP 105, ul Saperów). Dojdzie w nim do derbowego pojedynku ŚKPR I (trener Tomasz Christ) – ŚKPR II (trener Krzysztof Terebun). Ponadto ŚKPR II będzie miał okazję zrewanżować się Śląskowi. Z wrocławianami zagra też ŚKPR I.

ŚKPR II Świdnica – Śląsk Wrocław 19:23 (8:11)

ŚKPR II: Jarosz, Aniol – Mitek 6, Czerwiński 3, Ruszaj 3, Surma 3, Marek 2, S. Stramek 2, Ćwirko.

ŚKPR II Świdnica – Forza Wrocław 12:10 (6:2)

ŚKPR II: Jarosz, Anioł – Marek 4, Czerwiński 2, Czapla 2, Ćwirko 2, Szczygieł 1, D. Błaszczyk 1, Surma, Brzuzy, Ruszaj, S. Stramek.

/ŚKPR/

Poprzedni artykułDadzą radę szczurom?
Następny artykułWciąż utrzymują bardzo wysoką dyspozycję