Zaczęło się od rysunku z prośbą o posprzątanie po swoim psie, a przerodziło w ogólnomiejską akcją edukacyjną skierowaną do właścicieli czworonogów. Pomysł 7-letniego Olafa okazał się strzałem w dziesiątkę i zaczął przynosić efekty, dlatego podczas tegorocznego święta straży miejskiej postanowiono uhonorować młodego świdniczanina.
– Mieszkamy na jednej z bocznych uliczek w okolicach szpitala Latawca, niedaleko jest zielony skwer, plac zabaw. Idąc na plac zabaw trzeba skakać jak w grze w klasy, żeby nie wdepnąć. Ludzie potrafią zostawić odchody swojego czworonoga na samym środku chodnika, lub centralnie przed wejściem na posesję. Pewnego razu, kiedy przyjechał do syna kolega z przedszkola, wysiadając z auta w pierwszym kroku trafił w psią kupę, to przebrało miarkę Olafa. Postanowiliśmy coś wymyślić. Najpierw chcieliśmy montować kamery i wzywać straż miejską, albo odnosić te odchody właścicielom piesków. Po rodzinnej „burzy mózgów” doszliśmy do wniosku, że zaczniemy na razie od grzecznej prośby – opowiadał o początkach całej inicjatywy Michał Dziewiczkiewicz, tata Olafa.
7-latek namalował rysunek z prośbą o posprzątanie po swoim psie. Dzieło młodego artysty rodzice rozwiesili w najbliższej okolicy swojego domu i okazało się, że przyniosło to skutek – większa ilość osób zaczęła sprzątać po swoich czworonogach. Za zgodą rodziców i Olafa prezydent Świdnicy postanowiła, że rysunek chłopca zostanie wydrukowany. Pojawił się on na czterech miejskich bilbordach i kilkunastu wiatach przystankowych. Przygotowano także 2 tysiące ulotek, które mieszkańcom rozdawali strażnicy miejscy.
– Od czasu zainicjowania przez Olafa akcji „Posprzątaj po swoim psie” w Świdnicy zaobserwowaliśmy stopniową poprawę w tej kwestii. Choć nadal można zauważyć wiele nieprawidłowości, to należy stwierdzić, że działania w tym zakresie zmierzają we właściwym kierunku. W bieżącym roku strażnicy przeprowadzili w różnych rejonach miasta 15 akcji pod kryptonimem „Pies”. Były to działania ukierunkowane na ujawnianie nieprawidłowości w czasie wyprowadzania czworonogów na spacery. W wyniku podjętych działań w 57 przypadkach zastosowano pouczenie, niestety w pięciu przypadkach osoby, które w sposób rażący naruszały przepisy dotyczące utrzymania zwierząt – zazwyczaj chodziło o nieposprzątanie psich odchodów – osoby te zostały ukarane mandatami, w pięciu przypadkach skierowano wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Świdnicy – wyliczał Edward Świątkowski ze świdnickiej straży miejskiej.
– Jednak, co najważniejsze, w 324 przypadkach w czasie prowadzenia działań nasze patrole zaobserwowały, iż właściciele psów w pełni stosują się do obowiązujących przepisów. Mało tego, nie tylko sami się stosują, ale również zwracają innym osobom uwagę, jeżeli ktoś nie posprząta po piesku lub zachowuje się w sposób niewłaściwy. Mieszkańcy miasta przejęli inicjatywę i sami również dbają o kwestię czystości. Przed nami jeszcze daleka droga do osiągnięcia zadowalającego stanu w tej kwestii, jednak dzięki inicjatywom takim jak akcja Olafa, nasze miasto staje się czystsze – dodał Świątkowski.
Młody świdniczanin za swój pomysł został wyróżniony i otrzymał honorowy tytuł Strażnika Miejskiego. Okazją do tego była czwartkowa uroczystość w Urzędzie Stanu Cywilnego, podczas której świętowano 28 rocznicą powstania świdnickiej straży. Podczas święta tradycyjnie przyznano Tytuł Super Strażnika Roku, który tym razem otrzymała inspektor Grażyna Czerska-Paszkowska, a awansami wyróżniono:
- inspektora Adama Czajkowskiego na stopień starszego inspektora,
- inspektora Jarosława Liczkińskiego na stopień starszego inspektora,
- inspektora Andrzeja Grądowego na stopień starszego inspektora,
- młodszego specjalistę Jarosław Grzymka na stopień specjalisty,
- starszego strażnika Dorotę Mozol na stopień młodszego specjalisty,
- aplikanta Alinę Niemczykowską-Hromadiuk na stopień młodszego strażnika,
- aplikanta Dawida Lubczyńskiego na stopień młodszego strażnika,
- aplikanta Pawła Kaczorowskiego na stopień młodszego strażnika.
Michał Nadolski
[email protected]
fot. Dariusz Nowaczyński
