Od kilku miesięcy dużą popularnością cieszą się wyzwania, opisywane na portalu społecznościowym, a polegające na sprzątaniu zaniedbanych terenów. Są chętni także do sprzątania świdnickiej Strzelnicy, tylko czy będzie co sprzątać?
Teren między ulicami Zamenhofa a Sikorskiego o powierzchni 16,5 ha służył w przeszłości za strzelnicę kawalerii i artylerii. Po II wojnie światowej miejsce to było wykorzystywane przez stacjonujące w mieście wojska rosyjskie. W latach 60. ubiegłego wieku służby więzienne, policja, czy straż przemysłowa ćwiczyła tam strzelanie. Pamiątką po tych czasach jest obecnie jedynie nazwa parku oraz specjalne ściany, tzw. kulochwyty.
Od lat Strzelnica pozostaje półdzikim parkiem, a miasto jego stanem zainteresowało się po ubiegłorocznym skandalu. To tutaj mężczyzna zatrudniony przez Miejską Bibliotekę Publiczną porzucił setki egzemplarzy z kilku wydań tuby propagandowej władz miasta, wydawanej przez MBP. Po naszej publikacji strażnicy ustalili sprawcę, a teren Strzelnicy został posprzątany. I czystość nadal jest utrzymywana. Służby porządkowe pracowały na tym terenie m.in. 16 kwietnia.
Trash challenge ma się rozpocząć na świdnickiej Strzelnicy 18 kwietnia o godzinie 16.00.
/asz/
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński