Już od niemal 12 lat z linii produkcyjnych świdnickiej fabryki Electroluxa zjeżdżają kuchenki, które trafiają później do gospodarstw i przedsiębiorstw zajmujących się gastronomią w całej Europie. Od lipca na czele liczącej 1110 osób załogi stoi dyrektor Paweł Sowicz. Podczas zorganizowanego we wtorek Dnia Jakości zapewniał on o dalszej chęci wspierania miejskich inicjatyw oraz tworzeniu coraz lepszych warunków pracy w zakładzie, co pozwoli powstrzymać kadrę świdnickiej fabryki przed odejściem lub wyjazdem za granicę.
Obecnie w Polsce działa pięć fabryk Electroluxa: w Oławie, Siewierzu, Świdnicy, Żarowie i Zabrzu, a także Centrala Usług Wspólnych w Krakowie, Centrum Logistyczne w Oławie oraz Magazyn Produktów Gotowych w Pruszkowie. Świdnicki zakład szwedzkiego potentata w produkcji sprzętu AGD, znajdujący się na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, rozpoczął produkcję seryjną w grudniu 2006 roku. Obecnie, z fabryki wyjeżdża 1,2 miliona produktów rocznie.
Trzy lata temu Electrolux zainaugurował obchody Dnia Jakości oraz rozpoczął program, którego celem jest ciągłe podwyższanie jakości produkowanych urządzeń. – Chcemy wykrywać wady w naszych produktach, aby każdy z naszych klientów był zadowolony. Najwyższa jakość musi być jednak wspomagana przez technologię. Poprzez innowacje, inwestycje w nowe technologie, poprzez systemy wizyjne, współpracujące z operatorami roboty, tę jakość będziemy poprawiać. Mówimy tu przede wszystkim o prewencji, wykrywaniu wszelkich wad, zanim jeszcze produkty opuszczą linię produkcyjną – tłumaczy Paweł Sowicz, dyrektor świdnickiej fabryki. Jak mówi, wedle ostatnich danych, na 100 sprzedanych produktów jedynie w 2,7 – 2,8 przypadków w okresie gwarancyjnym wykryto jakiś problem. – To jest naprawdę światowy wynik, jeżeli chodzi o wskaźniki jakościowe – zapewnia dyrektor.
Nie obawia się przy tym ewentualnego odpływu pracowników lub poważniejszych problemów kadrowych. – Trudna sytuacja na rynku pracy dotyczy nie tylko nas. Poprzez tworzenie dobrych miejsc pracy jesteśmy w stanie utrzymać naszych pracowników. W przyszłym roku bardzo mocno będziemy skupiać się na ludziach, tworząc dla nich coraz lepsze warunki pracy – deklaruje Sowicz. Jak wylicza, aktualnie w świdnickim zakładzie zatrudnionych jest około 100 cudzoziemców, stanowiących tym samym 8-9% całego zespołu. – Ponad 30 pochodzących z Ukrainy pracowników, zatrudnionych bezpośrednio w Electroluxie, stanowią osoby, które osiedliły się na stałe w Świdnicy – mają tu dzieci, które z kolei uczęszczają do świdnickich szkół. Nasza współpraca układa się dobrze – my jesteśmy zadowoleni i ci pracownicy są zadowoleni – zapewnia. Nie widzi tym samym zagrożenia w zapowiadanym otwarciu niemieckiego rynku pracy na pracowników z Europy Wschodniej, spoza Unii Europejskiej.
Sowicz zwraca także uwagę na chęć pogłębiania współpracy z miastem i mieszkańcami Świdnicy. – Tylko w tym roku byliśmy obecni podczas Miasta Dzieci, organizowanym już po raz trzeci Biegu Kobiet, czy też odbywającej się niedawno rundzie rajdu Tarmac Masters 2018 – wylicza dyrektor. Przypomina też o udzielonym przez Electrolux wsparciu przy wyposażaniu mieszkań wspomaganych, powstających m.in. w budynku przy ulicy 1 Maja. – Jesteśmy otwarci na propozycje. Wszystko, co ma sens, co zostanie docenione przez mieszkańców – my na pewno tam będziemy – zapewnia.
Jednym z punktów wtorkowego Dnia Jakości było wręczenie nagród konkursowych pracownikom świdnickiej fabryki.
Michał Nadolski
[email protected]