Już jutro odbędzie się uroczyste posiedzenie Rady Powiatu i wszystkich Rad Gmin z terenu powiatu świdnickiego, podczas którego podpisana zostanie Deklaracja Świdnicka. Symboliczny dokument powstał z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Nie wszystkie stwierdzenia dotyczące historii regionu, zawarte w Deklaracji, mają jednak pokrycie w rzeczywistości. Autor inicjatywy, przewodniczący świdnickiej Rady Miejskiej Jan Dzięcielski zapewnia, że kwestie historyczne miały jedynie stanowić kontekst dla samego przesłania dokumentu.
Uroczyste posiedzenie świdnickich samorządowców rozpocznie się o godzinie 12.00 w auli I Liceum Ogólnokształcącego w Świdnicy, jednak już kwadrans wcześniej odbędzie się ceremonia odsłonięcia tablicy pamiątkowej na pobliskim rondzie, znajdującym się u zbiegu ulic Pionierów Ziemi Świdnickiej i Sprzymierzeńców. Pod koniec sierpnia miejscy radni zdecydowali o nazwaniu tamtejszego skrzyżowania Rondem 100-lecia Niepodległości Polski.
Na rozpoczęcie uroczystej sesji radnych zaplanowano krótki, 20-minutowy występ zespołu „Mazowsze”. Następnie nastąpi przedstawienie, odczytanie i podpisanie Deklaracji Świdnickiej przez przewodniczących Rad i włodarzy z samorządów powiatu świdnickiego.
Interesujący się historią regionu mieszkańcy zwrócili jednak uwagę na pewne nieścisłości znajdujące się w samym dokumencie i dziwią się, że Deklaracja w takim brzmieniu została przyjęta przez radnych. Wskazują przy tym na błąd już na początku dokumentu: „Z całą mocą i z pełną świadomością naszej tożsamości czujemy się spadkobiercami szlachetnego rodu Piastów Świdnickich, którzy budowali na tych ziemiach podwaliny rodzącego się w 966 roku Państwa Polskiego i przez stulecia zachowywali wierność królowi polskiemu”. – Piastowie świdniccy nie mogli budować od 966 roku podwalin państwa, ponieważ jako dynastia świdnicka panowali dopiero od roku 1291 – twierdzi jeden ze świdniczan. Nie mogli też przez stulecia zachowywać wierność królowi polskiemu, bowiem już w 1356 roku Kazimierz Wielki zrzekł się praw do Śląska, zaś od chwili podpisania pokoju namysłowskiego w 1348 roku Bolko II stał się sojusznikiem króla czeskiego Karola IV Luksemburczyka.
Co prawda w Deklaracji podnoszona jest też kwestia wkładu późniejszych władców, którzy losy ziemi świdnickiej związali z „Koroną Czech, a później dynastią Habsburgów oraz Królestwem Prus”, jednak pominięte zostały inne organizmy państwowe, w skład których wchodził Śląsk i Świdnica. Do 1291 roku ziemie świdnickie podlegały Księstwu Wrocławskiemu, od 1871 – Cesarstwu Niemieckiemu, od 1918 – Republice Weimarskiej, natomiast od 1933 roku – Rzeszy Niemieckiej.
Jak wyjaśnia przewodniczący świdnickiej Rady Miejskiej, inicjator stworzenia Deklaracji Świdnickiej, która powstała w ramach wspólnej pracy wszystkich przewodniczących rad, intencją autorów nie było stworzenie dokumentu, zawierającego szczegółowe informacje dotyczące historii regionu. Uwzględnione zostały najważniejsze elementy, które uznano za kluczowe w kontekście zmian, jakie zaszyły zarówno na ziemiach świdnickich, jak i w Rzeczypospolitej. – Chcieliśmy podkreślić, że niezależnie od dzielących nas różnic, w tym szczególnym dniu, jakim jest 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości, jesteśmy razem – zaznacza Jan Dzięcielski. Zapewnia przy tym, że dokument skierowano nie tylko do korekty językowej, ale też trafił w ręce historyków z Muzeum Dawnego Kupiectwa.
Piątkowe uroczystości zakończy koncert zespołu Mazowsze. Bilety wstępu na występ zostały wykupione już w ubiegłym tygodniu.
Michał Nadolski
[email protected]