Kampania przed tegorocznymi wyborami samorządowymi w pełni. Samorządowcy walczą o głosy różnymi sposobami, także za pośrednictwem internetu i serwisów społecznościowych. Na nietypowy krok zdecydowała się prezydent Świdnicy. Z dnia na dzień oficjalny fanpage Beaty Moskal-Słaniewskiej na Facebooku stał się fanpagem jej komitetu wyborczego, a osoby go obserwujące automatycznie stały się „fanami” KWW BMS.
Na internetową kampanię wyborczą decyduje się większość kandydatów ubiegających się o społeczny mandat. Już od 7 września 2014 roku na wirtualny kontakt z mieszkańcami Świdnicy stawiała Beata Moskal-Słaniewska. Przez ostatnie cztery lata bardzo aktywnie relacjonowała swoją działalność na stanowisku prezydenta, wliczając w to zarówno oficjalne spotkania, jak i realizowane przez miasto inwestycje.
10 września 2018 roku doszło jednak do niespodziewanej zmiany. Fanpage poświęcony działalności Beaty Moskal-Słaniewskiej, obserwowany przez 5,8 tysięcy osób zainteresowanych bieżącą działalnością prezydentki, stał się narzędziem Komitetu Wyborczego Wyborców Beaty Moskal-Słaniewskiej. Doszło do zmiany nazwy profilu. Tym samym wszyscy „fani” prezydent Świdnicy, chcąc nie chcąc, stali się wielbicielami jej komitetu.
Na balansujące na granicy etyki działania zwrócił uwagę tygodnik „Wiadomości Świdnickie”. Redakcja publicznie zwróciła się do prezydent Świdnicy z szeregiem zapytań. – Czy otrzymała Pani zgodę wszystkich osób znajdujących się na zdjęciach na profilu KWW Beaty Moskal Słaniewskiej na publikację swojego wizerunku? Czy osoby, które znajdują się na zdjęciach na profilu KWW Beaty Moskal Słaniewskiej – na przykład sportowcy, którym wręczała Pani stypendia, jako prezydent, a nie kandydatka na prezydenta, małżeństwa, którym wręczała Pani odznaczenia za długoletnie pożycie – oficjalnie popierają Pani komitet w wyborach? Czy Pani zdaniem zamiana profilu nie wprowadza w błąd wyborców i użytkowników Facebooka? Czy na przykład inwestycje, które znalazły się na zdjęciach umieszczonych na profilu KWW Beaty Moskal Słaniewskiej to zasługa komitetu, jego członków lub kandydatów startujących w najbliższych wyborach samorządowych? – pytają „Wiadomości Świdnickie”.
Po publikacji, bez odnoszenia się do kwestii poruszonych przez tygodnik, 17 września, zdecydowano się na powrót do poprzedniej nazwy profilu Beaty Moskal-Słaniewskiej i założenia oddzielnego profilu poświęconego wyłączne KWW BMS.
Zwróciliśmy się do Państwowej Komisji Wyborczej i wałbrzyskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego z prośbą o zajęcie stanowiska w tej sprawie i odniesienie się do niej w kontekście obowiązujących przepisów oraz praktyki prowadzenia internetowej kampanii wyborczej.
Aktualizacja: Po naszej publikacji z profilu Beaty Moskal-Słaniewskiej usunięto także odnośnik kierujący bezpośrednio do strony internetowej KWW BMS.
Michał Nadolski
[email protected]
