Są przedostatnim rocznikiem, który kończy naukę w „starym” systemie oświatowym. Uczniowie trzech klas trzecich dawnego Gimnazjum nr 4, a od roku Szkoły Podstawowej nr 6 w Świdnicy, odebrali świadectwa. Ze szkołą pożegnał się także były dyrektor G4, a obecnie wicedyrektor SP 6 Tomasz Całka.
Ponad 70 gimnazjalistów po raz ostatni pojawiło się w murach szkoły przy ulicy Jodłowej. Budynek i jego otoczenie od 2011 roku przeszły metamorfozę. Szkoła pokryta groźnym eternitem, z zaniedbanymi boiskami stała się nowoczesną placówką z kompletem boisk do piłki nożnej, siatkówki, koszykówki, z boiskiem lekkoatletycznym i placem do gry w bule. Obiekt przeszedł termomodernizację, powstała nowoczesna szatnia, Centrum Aktywności Czytelniczej i klub dla lokalnej społeczności. Szkoła zdobywała środki na projekty, wspierające edukację uczniów, otworzyła klasy sportowe. – Oczywiście to wszystko jest ważne, ale najważniejsi są ludzie – podkreśla Tomasz Całka, który kierował Gimnazjum nr 4 w Świdnicy im. Noblistów Polskich przez 7 lat. Był pierwszym w historii Świdnicy dyrektorem-menadżerem, bez uprawnień pedagogicznych. – Udało się stworzyć zgrany zespół ludzi z pasją, którzy wnosili swoje kompetencje, zaangażowanie i kreatywność w rozwój gimnazjum. Udało nam się stworzyć markę „Gimnazjum nr 4” – dodaje i żałuje, że szkole nie dano szansy na funkcjonowanie w nowej rzeczywistości w roli samodzielnej szkoły podstawowej.
Agnieszka Szymkiewicz
Zdjęcia Dariusz Nowaczyński