Po latach starań mieszkańcy ulicy Częstochowskiej wkrótce zyskają przyłącza do miejskiej sieci wodociągowej. – Nadrabiamy zaległości sprzed wielu lat – mówi Witold Tomkiewicz, rzecznik spółek miejskich. Z uwagi na sąsiedztwo rzeki i wysoki poziom wód gruntowych konieczne okazało się użycie mechanicznego kreta.
– Prywatne i komunalne domy w tym rejonie były do tej pory skazane na marnej jakości wodę ze studni – wyjaśnia Tomkiewicz. Ma się to zmienić po zakończeniu trwających właśnie prac, które są częścią większego zadania inwestycyjnego. Jak mówi rzecznik spółki, docelowo ma zostać przebudowana spora część okolicznej sieci wodociągowej. Zyskają na tym zarówno mieszkańcy Częstochowskiej, zakłady działające na terenie świdnickiej podstrefy Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, jak i mieszkańcy Kolonii.
W wyniku planowanej, dużej przebudowy znikną problemy, jakie dotychczas sprawiała stara sieć wodociągowa poprowadzona z Pszenna. – Jest ona dość awaryjna. W ciągu ostatnich 10 dni doszło tam do dwóch awarii – tłumaczy Tomkiewicz. Najpierw jednak świdnickie wodociągi muszą zająć się nowobudowanym 600-metrowym odcinkiem na ulicy Częstochowskiej.
– Inwestycja nie jest łatwa, bo tradycyjny wykop ze względu na poziom wód gruntowych i znajdujący się w podłożu żwir dawnego koryta Bystrzycy powodowałyby osuwanie się brzegów. Do pracy zatrudniony został więc mechaniczny kret, za którym podąża polietylenowa rura – twierdzi rzecznik. Wynajęcie specjalistycznej firmy, która zajmuje się drążeniem podziemnej sieci kosztowało 400 tys. złotych. Pozostałe roboty, w tym przygotowanie podejść do posesji przy Częstochowskiej, prowadzone będą własnymi siłami przez ŚPWiK. – Szacujemy, że wartość całej inwestycji wyniesie 700 tys. złotych – dodaje Tomkiewicz. Obecny etap prac powinien zakończyć się pod koniec kwietnia.
/mn/
fot. ŚPWiK
