Długo leżał przy drodze w pobliskiej wsi zanim ktoś zareagował. Chory, głodny, bardzo odparzony (załatwiał się pod siebie), skrajnie odwodniony i wychudzony nie był w stanie stanąć na łapkach. Kiedy powiadomione wolontariuszki TOZ-u zabierały go z miejsca kaźni, oprócz bezmiaru kociego nieszczęścia, miał jeszcze w oczach wielką wolę życia i nadzieję.
Umieszczony w schronisku w Świdnicy długo wracał do zdrowia. O jego życie stoczyła się prawdziwa walka, bo Farciarz Zenek to niezwykły kot. Wiele wycierpiał, ale mimo to od razu lgnął do ludzi i przytulał się do każdej wyciągniętej do niego ręki. Kot tak bardzo pragnący ludzkiego towarzystwa nie ucieka z domu na pobocze drogi. Prawdopodobnie ktoś się go pozbył…bo był chory. Jego niezwykła metamorfoza widoczna jest na zdjęciach. Niestety, nie udało się uratować ogonka.
Farciarz Zenek ma ok. półtora roku. Został wykastrowany. Szukamy dla niego nowego domu. Najlepiej takiego, żeby mógł wychodzić, bo raczej nie jest to kanapowy kotek, chociaż kto wie…? Może znajdzie się ktoś, kto odmieni na zawsze jego los?
Tel. kontaktowe 602 346 758, 600 198 995.