– Nie pomagają pisma, skargi do konserwatora zabytków i nadzoru budowlanego. Sąsiedzi kompletnie ignorują prośby o naprawienie komina i dachu. Bez tego naszej kamienicy nikt nie chce remontować – mówi właścicielka zabytkowego obiektu w Rynku w Świdnicy. Konserwator zawiadomił policję, a nadzór budowlany wszczął postępowanie.
Znaczna część zrujnowanych świdnickich kamienic w latach 90-tych XX wieku trafiła w prywatne ręce. Wszystkie przeszły remonty, przypominające często odbudowę. Wśród nich były kamienice Rynek 32 i 33. Czas jednak robi swoje i konieczna jest kolejna odnowa. – Lejąca się woda z niewyremontowanego komina i dachu kamienicy Rynek 32 niszczy systematycznie moją kamienicę – mówi właścicielka budynku Rynek 33 i wskazuje na zacieki. – Wszystkie instalacje odprowadzające wodę z mojego budynku są nowe i prawidłowo zainstalowane, a mimo to jestem zmuszona do ciągłej kontroli i zabezpieczania odpadającego tynku, który zagraża przechodniom.
Już od 2 lat gotowy jest projekt na odnowienie elewacji Rynku 33, właścicielka ma wszystkie niezbędne zgody i pieniądze. – I co z tego, skoro żaden wykonawca nie chce dać gwarancji na wykonane prace! Zresztą trudno się dziwić. Dopóki sąsiad nie naprawi dachu, komina i odpływów wody, nic nie mogę zrobić – denerwuje się świdniczanka. W sierpniu 2016 roku o niewłaściwym zabezpieczeniu i braku napraw w kamienicy Rynek 32 została zawiadomiona wałbrzyska delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. – Trzykrotnie wyznaczaliśmy termin na przeprowadzenie kontroli – mówi konserwator Joanna Kulig. – Wysyłane były zawiadomienia, ale właściciel nie stawiał się w wyznaczonych dniach. Bez jego obecności nie mamy prawa wejść do środka. Naszym zadaniem jest przede wszystkim stwierdzenie, jaki jest stan obiektu i jakich wymaga prac. Nieudostępnianie obiekt wpisanego do rejestru zabytków jest wykroczeniem. Złożyliśmy zawiadomienie na policję
Grzegorz Oleśkiewicz, oficer prasowy KPP w Świdnicy potwierdza, że prowadzone jest postępowanie ws. właścicielki kamienicy Rynek 32 w związku z zawiadomieniem złożonym przez WUOZ.
W kwietniu 2014 roku została złożona skarga do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. – Właścicielka została wezwana do przedstawienia dokumentacji obiektu, jednak przez długi czas nie odpowiadała na żądania – mówił Swidnica24.pl w ubiegłym tygodniu Jerzy Wasilewski, zastępujący powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Za kolejne niestawienie się groziło 400 złotych mandatu.
Właścicielka kamienicy Rynek 32 ma w swoich zasobach kilka nieruchomości na Dolnym Śląsku, m.in. w Karpaczu i Jeleniej Górze-Cieplicach. Udało się nawiązać kontakt, ale odmówiła rozmowy i stwierdziła, że jest w kontakcie z odpowiednimi instytucjami. W poniedziałek, 20 marca, po ponad roku ignorowania wezwań Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, wysłała na spotkanie pełnomocnika. – Zapewnił, że wszystko jest już naprawione – mówi Jerzy Wasilewski. – Ale oczywiście same słowa to za mało. Czekamy na dostarczenie dokumentów.
Sąsiedzi nie zauważyli, by jakiekolwiek prace w ostatnich tygodniach czy miesiącach zostały przeprowadzone na dachu kamienicy 32. Remontu swojego budynku w Rynku 33 właściciele nadal nie zamierzają realizować, dopóki nie będą mieli gwarancji, że sąsiedni obiekt został faktycznie naprawiony.
Do sprawy będziemy wracać.
Agnieszka Szymkiewicz