Był przemarznięty, mokry i przerażony. Straż Miejska przy wsparciu strażaków ratowała z wyspy na stawie w Parku Centralnym białego kundelka.
Nie wiadomo, jak psiak dostał się do stawu. Zbiornik otoczony jest ogrodzeniem. Do pomocy zostali wezwani strażacy, którzy musieli użyć sań lodowych. Łodzi w tym miejscu nie dało się zwodować.
– Przepytaliśmy wszystkie osoby znajdujące się w pobliżu, ale nikt nie potrafił wskazać właściciela psa. Zwierzę trafiło do schroniska, ale to nie znaczy, że sprawa jest zakończona. Prosimy o kontakt świadków i osoby, które rozpoznają psa i mogą znać właściciela – mówi Marek Fiłonowicz ze Straży Miejskiej.
/red./