Po wielu latach oczekiwań i ponad 3 miesięcznej przebudowie ulica Sikorskiego (do ul. Langiewicza) w Świdnicy nareszcie jest gładka jak stół i wygodna zarówno dla kierowców, rowerzystów, jak i pieszych. Niestety, nie wszystkich. Nie każdy mieszkaniec ma szansę piechotą bezpiecznie dojść do swojego domu.
Na tę inwestycję świdniczanie czekali bardzo długo. Będąca w zarządzie województwa droga była latami pomijana, a prośby i petycje miasta o kapitalny remont ignorowano. Wreszcie dzięki wsparciu z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, środkom z budżetu Świdnicy i gminy Świdnica udało się doprowadzić do gruntownej przebudowy, dzięki której nie tylko kierowcy są zadowoleni. Oprócz nowej jezdni wybudowano także między ulicami Langiewicza a zjazdem na Osiedle nad Potokiem chodniki, ścieżkę rowerową, odremontowano pętlę autobusową, są także nowe latarnie i wygodne zjazdy do posesji oraz na boczne drogi. Łączny koszt zadania wyniósł 4 342 762,10 zł, w tym: dotacja z budżetu państwa na realizację projektu – 2 068 072,60 zł, środki własne Gminy Miasto Świdnica – 1 641 072 zł, wkład finansowy Gminy Świdnica – 333 617,50 zł, dotacja celowa z Województwa Dolnośląskiego – 300 000 zł. Na wszystko nie wystarczyło. Mieszkańcy kilkunastu posesji między ulicą Podmiejską a rondem Solidarności nie mają żadnych szans, by bezpiecznie piechotą dojść do najbliższego chodnika. Pobocze po położeniu nowej nawierzchni skurczyło się do kilkunastu centymetrów. Mieszkańcy napisali prośbę do Urzędu Miejskiego o budowę chodnika. Czy jest szansa na realizację?
– Przed rozpoczęciem przygotowań do inwestycji zorganizowaliśmy spotkanie z mieszkańcami, bezpośrednio zainteresowanymi remontowanym odcinkiem ul. Sikorskiego. M.in. wówczas pojawiła się sugestia, by zainstalować sygnalizację świetlną na żądanie. I została ona zrealizowana – mówi Maciej Gleba, dyrektor wydziału dróg i infrastruktury w Urzędzie Miejskim. – Dzięki dodatkowym środkom od wojewody, dołożeniu pieniędzy z budżetu miasta i gminy Świdnica, udało się wykonać nieplanowane wcześniej ponad 400 metrów chodnika między ulicami Pogodną a Podmiejską i około 300 metrów nawierzchni jezdni. Mieszkańcy pozostałych kilkunastu posesji, gdzie chodnika nie ma, już podczas wspomnianego spotkania wnioskowali o to, by w miarę możliwości uwzględnić dojście do ich domów. Nie lekceważymy tej prośby, jednak to nie takie proste, by ją spełnić. Niestety, w tym miejscu nie da się położyć chodnika, najpierw konieczne jest przeprowadzenie kosztownych prac ziemnych i stworzenie nasypu. Chodzi o 218 metrów, a więc nie jest to krótki odcinek. Na razie nie mamy środków na zrealizowanie tej inwestycji.
Kiedy chodnik powstanie, nie wiadomo. Potrzebne są pieniądze nie tylko na brakujący chodnik, ale także na dokończenie całej modernizacji. Połatany asfalt nadal leży miedzy zjazdem do Parku Handlowego a ulicą Langiewicza.
/asz/