Strona główna Bez kategorii Wielkie porządki na Fleszy Nowomłyńskiej

Wielkie porządki na Fleszy Nowomłyńskiej [FOTO]

0

Nikt już nie pamięta, kiedy po raz pierwszy pojawił się pomysł, by z chaszczy wydobyć pozostałości po pruskiej twierdzy. Od kilkunastu lat na zaproszenie Urzędu Miejskiego w Świdnicy, wspieranego przez harcerzy i grupę rekonstrukcyjną Alt Kreytzen, właśnie we wrześniu przychodzi ponad sto osób i wycina zarośla, odsłaniając pozostałości umocnień z XVIII wieku.

flesza 1

– Akcyjność ma to do siebie, że i efekt jest „akcyjny” – mówi Krzysztof Czarnecki, założyciel i dowódca Pruskiego Królewskiego Regimentu Piechoty Alt Kreytzen. – Oczywiście byłoby inaczej, gdyby to miejsce było traktowane np. jak park i systematycznie koszone oraz sprzątane, ale nie ma co narzekać, bo bez tych dorocznych działań po twierdzy już pewnie nie byłoby śladu. Poza tym cieszy liczba świdniczan, włączających się do porządków. To pokazuje, jak wielu ludziom zależy na tym, by miasto było czyste.

W pracach brali udział uczniowie wszystkich świdnickich gimnazjów, szkół podstawowych nr 1, 6, 8 i 105, 23 Gromada zuchowa Leśne Duszki, harcerze z Hufca ZHP w Świdnicy, sportowcy z ŚKPR, urzędnicy, świdnicka firma arborystyczna „Drzewoznawca” i mieszkańcy, którzy całymi rodzinami przyszli na teren między ulicą Śląską a aleją Brzozową. Wszyscy mieli zapewnione rękawice, worki, a także sekatory czy grabie. Po pracy czekał posiłek, przygotowany przez harcerzy.

W sprzątanie od lat włączają się gromadnie zuchy z „Leśnych Duszków”. Tym razem po ciężkiej pracy na dzieci czekała niespodzianka. Usłyszały gratulacje od harcmistrza Piotra Pamuły, komendanta Hufca ZHP w Świdnicy i dostały upominki od prezydent miasta Beaty Moskal – Słaniewskiej. Powodem był niedawny sukces. Świdnickie zuchy zdobyły tytuł najlepszej gromady w Polsce.

/asz/

Poprzedni artykułCzterolatek w bieliźnie sam na ulicy
Następny artykułGłośno o teatrze w Świdnicy! [FOTO]