Polska załoga balonu gazowego POL-1 wylądowała tuż po 20.00 i na razie zajmuje 4 miejsce w Pucharze Gordona Bennetta. Krzysztof Zapart ze Świdnicy i Bazyli Dawidziuk pobili rekord Polski z 1938 roku w długości lotu i dotrzymali „lotu” europejskiej elicie. W powietrzu pozostaje jeszcze szwajcarska załoga SUI-2 i w najgorszym razie Polacy będą na 5.miejscu. Aktualizacja – POL-1 zakończyła wyścig na piątym miejscu.
Polacy lecieli 70 godzin i pokonali 1972,24 km, czyli o blisko 900 więcej niż w ubiegłym roku. – Jesteśmy bardzo zmęczeni, ale zadowoleni – pisze Krzysztof Zapart. Do lądowania zmusiło ich gwałtowne wychłodzenie balonu, dosłownie spadali z 4 tysięcy na 500 metrów. – To była niezła jazda – śmieje się świdnicki pilot. Tegoroczny puchar stoi na bardzo wysokim poziomie, a balony osiągają wyjątkowo dobre wyniki. Najlepsi na ten moment Szwajcarzy -załoga SUI-1 z wynikiem 2081,79 km. Wyniki może zmienić SUI-2, która wciąż jest w powietrzu i przeleciała 1966 km.
Zawody o Puchary Gordona Bennetta są rozgrywane po raz 59. Oficjalne zakończenie zaplanowano 4 września.
/asz/