Nadszedł czas na przygotowania do Wielkanocy. Od kilku lat staram się, aby większość wędlin na moim stole była własnoręcznie robiona. Dziś kolejny taki przepis. Tym razem będzie to domowa biała kiełbasa, która traktowana jest u mnie równie poważnie co wielkanocny pasztet lub szynka.
Białą kiełbasę w różnych odsłonach realizuję dość często. Jeśli uda mi się kupić jelita, to robię ją w jej klasycznym wyglądzie. Zazwyczaj jednak, jeśli nie mam jelit, doprawione mięso wkładam do słoików i gotuję. Tak jak to się robiło w czasach mojego dzieciństwa. Ostatnio zaś uformowałam mięsne wałeczki, zawinęłam je w folię spożywczą i ugotowałam na parze.
Potrzeba:
wieprzowina – 1,5 kg – chuda (np. szynka)
wieprzowina – 1,5 kg- tłusta (np. karkówka)
sól – 70 g
czarny pieprz – 1 płaska łyżeczka,
czosnek – 3 ząbki
lodowata woda – 1,5 szklanki
suszony majeranek – 2 łyżki,
jelita
Jelita moczę w ciepłej wodzie przez kilkanaście minut. Mięso mielę w maszynce o dużych oczkach. Czosnek rozcieram z solą na gładką papkę, dodaję do mięsa i dokładnie mieszam, do uzyskania jednolitej masy. Przyprawiam pieprzem i majerankiem, ponownie mieszam. Dolewam wody,Odstawiam na kilka godzin w chłodne miejsce.
Tak przygotowanym mięsem, przy pomocy maszynki i odpowiedniej nakładki nadziewam naturalne flaki. Nie nadziewam kiełbasek zbyt ściśle, bo mogą pęknąć podczas gotowania. Poszczególne kiełbaski oddzielam od siebie obracając je wokół własnej osi, każdą w przeciwnym kierunku.
Gotową białą kiełbasę wkładam do wrzącej wody. Skręcam ogień, ponieważ woda po włożeniu mięsa nie może wrzeć, ma tylko pozostać bardzo gorąca. W tak przygotowanej kąpieli trzymam kiełbaski przez 20 minut. Po tym czasie można je podawać lub ostudzić i zamrozić.
Wersja słoikowa:
Słoiki z mięsną zawartością wstawiłam do garnka z wodą do 3/4 ich wysokości i gotowałam na niewielkim ogniu przez godzinę. Wystudziłam. Aby zwiększyć trwałość mielonki można drugiego dnia zagotować słoiki jeszcze raz, już krócej , 45 minut na małym ogniu.
Wersja w folii spożywczej:
Uformowane wałeczki z masy mięsnej zawijamy ściśle w folię spożywczą i gotujemy na parze około 40 minut.
Każda z tych wersji jest pyszna, z cyklu: gorąco polecam. Na zbliżające się święta białą kiełbasę zrobię w klasycznej formie. Będzie mi potrzebna do wielkanocnego żurku i innych dań, które opiszę niebawem.
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch