Myślał, że ta sztuka uda mu się po raz kolejny. 23-latek ze Świdnicy tankował swoje BMW na stacji paliw przy ulicy Szarych Szeregów i nie płacił. Wczoraj wpadł w ręce policjantów.
Funkcjonariusze ruchu drogowego 27 lutego o 6.45 zatrzymali świdniczanina po tym, jak wlał do baku paliwo o wartości 600 złotych i odjechał bez płacenia. Podczas przesłuchania okazało się, ze ten sam mężczyzna już raz wlał do baku 100 litrów benzyny i również nie uregulował rachunku. Do kradzieży doszło 12 lutego. Straty dystrybutora to 1050 złotych.
23-latek został osadzony w policyjnym areszcie. Grozi mu do 5 lat więzienia.