Po raz pierwszy od wyborów samorządowych poseł Ireneusz Zyska po imieniu nazwał to, co wydarzyło się w Świdnicy. W rozmowie w telewizji Daminfo stwierdził, że w Radzie Miejskiej jest większościowa koalicja radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz radnych prezydent Świdnicy. I to tej kolacji jego zdaniem miasto zawdzięcza rozwój i bardzo wysokie miejsce w rankingu „Miast przyjaznych do życia”. Zdecydowanie zbagatelizował podnoszone przez koalicjantów podatki.
TEGO NIE PRZECZYTASZ W „MEDIACH” SAMORZĄDOWYCH
Mimo że Koalicja Obywatelska w wyborach samorządowych w 2024 roku zdobyła najwięcej mandatów w Radzie Miejskiej, nie doszło do kontynuacji 10-letniej współpracy z prezydent Beatą Moskal-Słaniewską (Nowa Lewica). Dawni koalicjanci poróżnili się, a nie mając dość szabel w Radzie Miejskiej prezydentka poszukała wsparcia po prawej stronie. Przez lata klub Prawa i Sprawiedliwości torpedował każdy budżet, proponowany przez Beatę Moskal-Słaniewską, nie zgadzał się na podwyżki podatków i ostro krytykował niemal każdą decyzję Moskla-Słaniewskiej.
Ocieplenie nastąpiło pod koniec drugiej kadencji Beaty Moskal-Słaniewskiej, wraz niespodziewanie bliską współpracą z posłami PiS Michałem Dworczykiem i Ireneuszem Zyską. Przypieczętowaniem stała się funkcja przewodniczącego RM w Świdnicy dla Krzysztofa Lewandowskiego z partii Jarosława Kaczyńskiego i wspólny front radnych, którzy do rady dostali się startując z komitetów prawicowego PiS oraz lewicowej Beaty Moskal-Słaniewskiej. Pytania o tę egzotyczną koalicję dotychczas kończyły się odpowiedzią, że koalicji nie ma, a jest tylko współpraca na rzecz miasta i mieszkańców.
W opublikowanej dzisiaj przez Daminfo rozmowie, poseł Ireneusz Zyska mówi wreszcie o koalicji, całkowicie bagatelizując kwestię partyjnej przynależności prezydent Świdnicy, która nie jest tylko członkiem Nowej Lewicy, ale zasiada również w Radzie Krajowej tej partii. I wskazuje, że to ta koalicja stoi za rozwojem Świdnicy i sukcesem w ogólnopolskim rankingu.
– Ta większościowa koalicja w radzie Miejskiej radnych pani Beaty Moskal-Słaniewskiej, która kandydowała w komitecie imiennym, nie szyldu partyjnego, i radnych Prawa i Sprawiedliwości, jak się okazuje, przynosi bardzo dobre rezultaty poprawy jakości życia dla mieszkańców Świdnicy (…) – stwierdził Ireneusz Zyska.
– Zresztą program, który został wspólnie przygotowany przez radnych PiS budowy parku wodnego czy hali widowiskowej, budowy dróg, chodników, parkingów przynosi dobre rezultaty. Świdnica stała się miejscem zielonym, gdzie jest bardzo dużo parków, ale także niesłychanie bogata (jest) oferta kulturalna, wiele się dzieje. Z pewnością jest to zasługa radnych PiS – zachwala poseł.
Prowadząca rozmowę Violetta Rybczyńska zauważyła, że radni PiS obecnie podnoszą rękę za każdą podwyżką, proponowaną przez prezydent Świdnicy. Przywołała m.in. podatek od nieruchomości, który w 2024 roku został podniesiony do maksymalnej stawki, a w tym roku również planowane było jego zwiększenie do dopuszczalnej granicy. – Tak, ale to tylko o poziom inflacji – próbował tłumaczyć poseł (średnia roczna inflacja wyniosła za 2024 rok 3,6%, prezydent proponowała podwyżkę o 4,5%). Ostatecznie projekt przepadł. Przeciw zagłosowali radni niezależni i Koalicji Obywatelskiej, za byli radni PiS i radni prezydent Beaty Moskal-Słaniewskiej (po korekcie do 4%). Zabrakło głosu jednego radnego PiS, by podwyżka przeszła. – Tak, radny był na zwolnieniu lekarskim – stwierdził poseł.
– Ja zawsze byłem za tym, że ideologia „im gorzej tym lepiej” prowadzi donikąd. Dlatego tam, gdzie tylko można, trzeba wspierać nasze lokalne samorządy, czy prezydentem jest pan Roman Szełemej z Platformy Obywatelskiej, czy w Świdnicy prezydentem jest pani Beata Moskal-Słaniewska z rodowodem lewicowym, ale dzisiaj od dwóch kadencji działająca w formule niezależnego samorządowca, tam wszędzie dobre projekty należy wspierać, a nie skupiać się na antagonizmach – stwierdził Ireneusz Zyska.
Podczas ośmioletnich rządów w Polsce Prawa i Sprawiedliwości samorządowcy z gmin i miast nie rządzonych przez sympatyków tej partii wielokrotnie wskazywali na nierówne traktowanie ich miejscowości przy przyznawaniu środków rządowych. W tym gronie była również Świdnica. Poseł Zyska „wsławił się” również krytyką władz miasta ws. budowy zamiast pomnika Lecha Kaczyńskiego – pomnika księcia Bolka. Na obecnej koalicji skorzystał sam – w dziurawym budżecie MZN-u znalazło się ponad 20 tysięcy złotych na wymianę drzwi i okien w biurze poselskim Ireneusza Zyski, który – sprytnie omijając zasady wydatkowania środków na prowadzenie biur, spłaci to w czynszu.
Agnieszka Szymkiewicz
