W miniony poniedziałek kluby sportowe i mieszkańcy uczestniczyli w otwartym posiedzeniu komisji sportu Rady Miejskiej, które poświęcone było dwóm największym planowanym inwestycjom w Świdnicy – Parkowi Wodnemu i Hali Widowiskowo-Sportowej. Mimo że spotkanie było szeroko anonsowane, nie pojawił się nikt z władz miasta ani żaden urzędnik. Prezydent Beata Moskal-Słaniewska w mediach społecznościowych stwierdziła, że ani ona, ani jej zastępcy nie byli zaproszeni. Przewodniczący komisji zaprzecza i powołuje się na e-maile, które były wysyłane do wszystkich prezydentów za pośrednictwem Biura Rady Miejskiej.
TEGO NIE PRZECZYTASZ W „MEDIACH” SAMORZĄDOWYCH

Mimo że o obu inwestycjach mowa jest od ponad roku, zostały również ze środków budżetowych opłacone Programy Funkcjonalno-Użytkowe, prezydent miasta ani Przewodniczący Rady Miejskiej nie zaprosili mieszkańców na konsultacje. Opracowanie PFU dla basenu poprzedziła jedynie ankieta. Proponowany kształt parku wodnego i hali były przedstawiane na posiedzeniach komisji i sesji Rady Miejskiej.
Lukę postanowił wypełnić przewodniczący komisji sportu Rady Miejskiej Edmund Frączak, który zaprosił kluby sportowe i mieszkańców na otwarte posiedzenie, podczas którego każdy mógł zabrać głos i odnieść się do Projektów Funkcjonalno-Użytkowych. Na zaproszenie odpowiedziało kilkadziesiąt osób, w tym również radni z klubu „Razem dla Świdnicy” (mandat uzyskali startując z listy Beaty Moskal-Słaniewskiej).
– Wiceprezydent [Werecki] poinformował, że z przyczyn losowych projektanci nie będą mogli uczestniczyć w posiedzeniu, ale nie wiem, dlaczego nie ma też przedstawicieli wydziału inwestycji. Na sugestię pana prezydenta o przełożenie terminu spotkania odpowiedziałem, że byłoby to niepoważne po wystosowaniu zaproszeń. Możemy porozmawiać, a zadane pytania zaprotokołujemy i przekażemy. Myślę, że podczas kolejnego spotkania będziemy mogli uzyskać odpowiedzi – informował podczas posiedzenia Frączak. Potwierdził przy tym, że propozycja przełożenia spotkania wpłynęła do niego w dniu posiedzenia komisji, 24 listopada.
Tymczasem wczoraj, 27 listopada prezydent Beata Moskal-Słaniewska stwierdziła, że ani ona, ani jej zastępcy nie zostali zaproszeni.
„Pani Prezydent zwracam się z zapytaniem o dwie (najbliższe mojemu sercu) inwestycje. Dokładniej chodzi o Halę widowiskowo – sportową i park wodny. 1. Czy jest sens budowania Parku Wodnego, który zadłużył by miasto na naprawdę kilka dekad ? Jest ważną inwestycją, ale czy najważniejszą? Nie szybciej i przede wszystkim taniej z programów ministerialnych czy unijnych i łatwiej wybudować już od wielu lat potrzebną Halę? Służyła by nie tylko lokalnym klubom (np: ŚKPR – I liga), ale również mieszkańcom. Inwestycje można połączyć z budową kręgielni, o którą mieszkańcy prosili od wielu lat! Jest wiele innych funkcji, które hala mogłaby spełniać i chętnie bym o nich opowiedział na ostatnim spotkaniu jednak, że nikt z władz miasta nie pojawił się na ostatnim (poniedziałkowym) spotkaniu ws. wyżej wymienionych inwestycji.” – napisał pod postem prezydentki o jej planowanym występie w Radiu Rodzina Michał Walerowicz. Post pojawił się na oficjalny profilu Beata Moskal Słaniewska Prezydent Świdnicy.
Moskal-Słaniewska odpowiedziała: „Na poniedziałkowe spotkanie nikt z władz miasta czyli ani ja, ani moi zastępcy nie zostali zaproszeni. Ale obiecuję takie spotkanie z udziałem przedstawicieli klubów i twórców programów funkcjonalno-użytkowych. To ważne inwestycje i warto o nich rozmawiać.”
– Nie śledzę tego, co pani prezydent zamieszcza w mediach społecznościowych. Nie jest jednak prawdą, że nie była informowana o posiedzeniu komisji. Zaproszenia na moją prośbę zostały wystosowane drogą mejlową przez Biuro Rady Miejskiej zarówno do pani prezydent, jak i jej zastępców, dyrektorów wydziałów, Biura Sportu, Ośrodka Sportu i Rekreacji, radnych. Dowodem na to, że dotarły jest chociażby reakcja zastępcy prezydenta Krystiana Wereckiego, który przysłał pismo z wnioskiem o przełożenie posiedzenia – mówi Edmund Frączak. Z korespondencji, jaką dysponuje Biuro Rady wynika, że e-maile były wysyłane 13, 19 i 21 listopada. Zawierały informację o posiedzeniu, jego celu i programie. Były adresowane m.in. na prywatny adres e-mail Beaty Moskal-Słaniewskiej.
– Obie inwestycje są bardzo ważne dla mieszkańców, a dla środowisk sportowych szczególnie istotna jest hala sportowa. Stąd wynika moje przekonanie, że rozmowy i możliwość zgłoszenia uwag na tym etapie była konieczna – dodaje przewodniczący komisji sportu. Takiego zaproszenia do świdniczan Beata Moskal-Słaniewska po opracowaniu programów funkcjonalno-użytkowych nie wystosowała. Odpowiedź na komentarz jest pierwszym sygnałem, że dostrzegła taką potrzebę, ale pierwszy był przewodniczący komisji sportu. Programy dla obu inwestycji są gotowe od kilku miesięcy.
– Wystosuję do wszystkich urzędników i prezydentów pytania, dlaczego na komisji się nie pojawili – zapowiada Edmund Frączak.
Beata Moskal-Słaniewska podczas sesji Rady Miejskiej, na której prezentowany był wstępny pomysł na halę sportowo-widowiskową nie poinformowała, czy zostały przygotowane analizy kosztów budowy obu obiektów, nie informowała, z jakich dostępnych programów zamierza skorzystać, by sięgnąć po dotacje, ani jaki będzie koszt utrzymania. Te pytania Swidnica24.pl zadała 26 listopada. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.
Warto przypomnieć, że w 2013 roku Beata Moskal-Słaniewska jako radna z klubu SLD sprzeciwiała się budowie aquaparku na wykupionych przez miasto terenach przy ul. Śląskiej, a inwestycję gorąco popierał radny Krzysztof Lewandowski (dziś przewodniczący RM, PiS). Wówczas koszt szacowano na ok. 80 mln złotych.
Internaucie Moskal-Słaniewska wczoraj odpisała w ten sposób:
„W bardzo dużym skrócie – proszę nie słuchać opowieści o „zadłużaniu miasta na dekady”. To bzdury. Kredyt tak, ale miasto będzie w stanie go spłacać. Dofinansowanie – prowadzę na ten temat rozmowy i przygotujemy się dobrze do takich wniosków. Unijnych nie, bo nie ma takich pieniędzy. Ale krajowych – jak najbardziej. Po trzecie (nawiązując do pierwszego) – w Swidnicy poziom inwestycji w tym roku to okolo 190 ml zł, w przyszłym- ponad 90. Jako miasto mamy spory potencjał inwestycyjny, więc możemy przymierzać się do takich zadań. Oba obiekty są miastu potrzebne. I oba mogą być zteakizowane w niedużym odstępie czasowym. Reszta – na spotkaniu. Prawdopodobnie po nowym roku.” (pisownia oryginalna).
W projekcie budżetu na 2026 roku zapisano 3 mln złotych na park wodny, nie ma wzmianki o hali. Nie ma również środków np. na zapowiadany przed rokiem gruntowny remont ul. Skłodowskiej-Curie, Lompy, Wschodniej i Zachodniej, nie została uwzględniona także większość z wniosków składanych do budżetu przez radnych, w tym budowy Domu Pomocy Społecznej.
Prezydent nie podała w swojej odpowiedzi dla internauty informacji, gdzie pojawiły się „opowieści o zadłużaniu miasta na dekady”. Przypomnijmy, że taki argument padał z ust przeciwników aquaparku w 2013 roku.
Agnieszka Szymkiewicz
Korespondencja Biura Rady w sprawie planowanej w dniu 24 listopada komisji sportu:





![Strażacy interweniowali w Starym Młynie. Zapalił się olej w kuchni [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/11/Stary-Mlyn-pozar-2025.11.27-3-100x75.jpg)



![Muzyczna uczta w Barokowym Zakątku. Wygraj zaproszenia na koncerty! [KONKURS]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/11/Petra-Matejova-podczas-Dni-Muzyki-Kameralnej-2025.11.16-2-100x75.jpg)
![Koncert Ponad Chmurami z kwartetem smyczkowym już jutro w Świdnicy [ROZWIĄZANIE KONKURSU]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/11/Ponad-Chmurami-z-kwartetem-3-100x75.jpg)