Publiczność tłumnie przybyła do Kościoła Pokoju w Świdnicy, by wysłuchać wybitnego i cenionego na świecie głosu Jakuba Józefa Orlińskiego. Słynny śpiewak operowy po raz kolejny zachwycał na Festiwalu Bachowskim wspaniałym wykonaniem i interpretacją m.in. polskiej liryki wokalnej. Razem ze znakomitym pianistą Michałem Bielem dali nagrodzony owacjami występ.
Ogromne kolejki ustawiały się do wejść do architektonicznej perły Dolnego Śląska, wpisanego na listę UNESCO – Kościoła Pokoju w Świdnicy. To unikalny głos i wyjątkowa charyzma kontratenora, znanego także z breakdance’u, ponownie wzbudziły tak wielkie zainteresowanie, a sam świdnicki koncert wyprzedał się w rekordowym tempie.
– Jest nam miło, że tak licznie się spotykamy w tym kościele, który jest bardzo piękny i inspirujący. Tym bardziej cieszymy się, że możemy tutaj wrócić z trochę innym repertuarem niż dwa lata temu – zwrócił się do widowni wybitny śpiewak operowy Jakub Józef Orliński.
Publiczność ponownie miała możliwość zachwycenia się sopranowym głosem tego artysty w nastrojowym towarzystwie dźwięków fortepianu, na którym zagrał znakomity akompaniator Michał Biel. W 2021 roku wspólnie nagrali album „Farewells” stanowiący muzyczną panoramę polskiej liryki wokalnej. Wiele z tych wspaniałych kompozycji – jak Tadeusza Bairda „Cztery sonety miłosne” do słów Williama Szekspira czy romantyczne pieśni Mieczysława Karłowicza – wybrzmiały w świdnickiej świątyni.
Recital wiódł jednak dalej – poza granice Polski. W koncertowym programie znalazły się również kompozycja Johanna Sebastiana Bach, nastrojowe liryczne pieśni Franza Schuberta czy operowe arie Georga Friedricha Händla. To była wyjątkowa muzyczna podróż – od kompozycji barokowych przez romantyczne po współczesne, nagrodzona niekończącymi się owacjami.
Cieszący się uznaniem i międzynarodową sławą śpiewak już po raz czwarty wystąpił na Festiwalu Bachowskim, organizowanym przez Świdnicki Ośrodek Kultury. Ten wyjątkowy koncert stanowił wielki finał tegorocznej edycji święta muzyki kameralnej.
/Tekst: AN/
/Zdjęcia: Michał Nadolski/