Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 21 na 22 sierpnia 2025 roku przy ul. Cichej w dzielnicy Kraszowice. Jeden z mieszkańców na ulicy znalazł zakrwawioną kobietę, która nie dawała oznak życia. Prokuratura w sprawie jej śmierci wszczęła śledztwo.
– Na ogrodzeniu stała srebrna torebka, a przy krawężniku równiutko ułożone klapki – opisywał świadek. Wyszedł z domu ok. godz. 1.00, zaniepokojony hałasem, jaki spowodował odjeżdżający z piskiem opon samochód. Na jezdni zauważył leżącą bezwładnie postać i krwawe ślady na dość długim odcinku. Po telefonie na numer alarmowy 112 błyskawicznie na miejscu pojawili się strażnicy miejscy, policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. Wkrótce dołączył prokurator z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy.
– W nocy prokurator uczestniczył w oględzinach zwłok kobiety w wieku 39 lat. Przeprowadzono także oględziny miejsca. Postępowanie wstępnie zakwalifikowaliśmy z artykułu 177 par. 2, to jest wypadek komunikacyjny ze skutkiem śmiertelnym. Śledztwo jest na takim etapie, że więcej informacji nie mogę udzielić – mówi zastępca prokuratora rejonowego w Świdnicy Łukasz Cimała. Sekcja zwłok zmarłej zostanie przeprowadzona w przyszłym tygodniu.
Mieszkańcy dzielnicy wspominają, że zanim doszło do tragedii, w pobliżu słychać było huk. – Jakby wybuch – mówi jeden ze świadków. Jak informuje prokurator Cimała, kilka osób już złożyło zeznania i wszystkie informacje są weryfikowane.
Zmarła mieszkała w dzielnicy Kraszowice.
Agnieszka Szymkiewicz