Strona główna 0_Slider Zegar z wieży świdnickiej katedry znów odmierzy czas? Życie przywraca mu mistrz...

Zegar z wieży świdnickiej katedry znów odmierzy czas? Życie przywraca mu mistrz Adam Mroziuk [FOTO]

0

Pojedyncza wskazówka godzinowa waży nieco ponad dziewięć kilogramów, minutowa blisko dziesięć i pół kilograma, a niektóre elementy mechanizmu przez ponad 130 lat nie były ruszane, czyszczone, ani konserwowane. Trwa remont zegara wieżowego w świdnickiej katedrze pw. św. Stanisława i św. Wacława. Wkrótce do działania przystąpią alpiniści, którzy pomogą w demontażu pokaźnych tarcz zegarowych.

fot. Adam Mroziuk (zdjęcia udostępnione przez parafię katedralną)

Katedralny zegar od lat nie odmierza czasu, a XIX-wieczny mechanizm i tarcze wymagały pilnej renowacji. Naprawą postanowiono zająć się przy okazji prac konserwatorskich prowadzonych przy wieży świdnickiej świątyni. – Wybitny specjalista, ratujący zegary wieżowe Adam Mroziuk ze Świebodzic opracował program naprawczy. Koszty zostały oszacowane w sumie na 300 tysięcy złotych. Najdroższe są tarcze i mechanizm wskazówkowy. Na to potrzeba dwieście tysięcy złotych. Czas nas nagli, bo mamy niepowtarzalną szansę zdjęcia ogromnych miedzianych tarczy. Każda ma 3 na 3 metry i jest bardzo ciężka. Trudno wyobrazić sobie demontaż bez rusztowań, a tak się składa, że w związku z innymi pracami rusztowania będą stały do listopada, może do połowy grudnia – mówił kilka miesięcy temu ks. Marcin Gęsikowski, proboszcz parafii katedralnej.

Dzięki staraniom proboszcza Gęsikowskiego, w ubiegłym roku zegar został wpisany do rejestru zabytków, a to pozwoliło ubiegać się o dotacje na wykonanie prac remontowych. W marcu 2025 roku wsparcie w wysokości 100 tys. złotych udało się pozyskać ze świdnickiego budżetu. Na początku lipca przystąpiono do remontu, zaczynając od demontaż mechanizmu wskazówkowego zegara.

Korzystając z tego, że są ustawione rusztowania, w ramach pierwszego etapu przystąpiliśmy do prac nad przekładnią wskazań i tarczą. To są rzeczy, które wymagają rusztowania lub podnośnika. Akurat jest remontowana wieża katedry, dlatego mamy okazję zająć się remontem tarczy i mechanizmów przy tarczy. Same tarcze są wielkie. Mają one 3 x 3 metry. Obecnie kompletowana jest ekipa alpinistów, która zajmie się ściąganiem tarcz. Jeszcze nie mamy wyznaczonego terminu wykonania tych prac – mówi zegarmistrz Adam Mroziuk, który od lat ratuje i remontuje zabytkowe zegary.

Jak dodaje, po wykonaniu remontu zegar będzie mógł ruszyć na nowo. – Mechanizm jest do naprawienia, ale jest bardzo zaniedbany. Muszę przyznać, że jeszcze tak zapuszczonego zegara w życiu nie robiłem. Nie wystarczy polewać olejem i popychać, żeby zegar chciał chodzić. Trzeba od czasu do czasu robić remonty i przeglądy. Niektóre śrubki, które odkręcałem przy demontażu, były odkręcane pierwszy raz od kiedy ten mechanizm był zamontowany. To świadczy o tym, że nie był on poważnie remontowany – wskazuje zegarmistrz.

Kiedy można spodziewać się zakończenia renowacji? – Myślę, że wszystkie terminy, które dotychczas ustalaliśmy, są w przestrzeni marzeń – nie do spełnienia. Jeśli chodzi o mechanizm i chodzący zegar to jest przyszły rok. Rzeczy zewnętrzne związane z tarczą jesteśmy zmuszeni zrobić w terminie do demontażu rusztowania, bo rusztowanie to bardzo kosztowna rzecz i w związku z remontem tarczy musimy się zmieścić w tym samym terminie, co remont całej wieży – zaznacza Mroziuk.

/mn/

fot. Adam Mroziuk (zdjęcia udostępnione przez parafię katedralną)

Poprzedni artykułPosłanka z regionu wałbrzyskiego obejmie tekę ministra kultury?
Następny artykułNasi fighterzy z medalami mistrzostw świata w Szkocji! [FOTO]