Strona główna Sport Moto Pechowa czwarta runda. Czy świdnicki kierowca wyścigowy sięgnie po tytuł mistrza Polski?...

Pechowa czwarta runda. Czy świdnicki kierowca wyścigowy sięgnie po tytuł mistrza Polski? [FOTO]

0

W dniach 24–26 lipca na Torze Poznań rozegrano czwartą, przedostatnią rundę Mistrzostw Polski Endurance. W rywalizacji ponownie wziął udział świdniczanin Damian Lempart, startujący w duecie z Tomaszem Urbańskim. Załoga plasuje się obecnie na 2. miejscu w rocznej klasyfikacji pucharu Super S Cup Endurance, w którym wszystkie samochody mają identyczne osiągi, co gwarantuje wyjątkowo wyrównaną walkę.

W przeciwieństwie do poprzedniej rundy, tym razem duet Lempart/Urbański nie zmagał się już z problemami ze skrzynią biegów, co od razu przełożyło się na wyraźnie lepsze tempo. Damian Lempart w pewnym stylu sięgnął po Pole Position w klasie, uzyskując czas szybszy o około 0,250 sekundy od Filipa Sterczewskiego i o 0,450 sekundy od Tomasza Pawlaczyka.

Wyścig rozpoczął Urbański. Już na pierwszych okrążeniach trwała zacięta walka, a po serii przetasowań i przed planowaną zmianą kierowców, załoga zajmowała 2. miejsce w klasie. Niestety, w dalszej części rywalizacji doszło do awarii układu ABS, która spowodowała zblokowanie kół. Uszkodzone opony nie wytrzymały obciążenia podczas stintu Damiana Lemparta, zmuszając go do nieplanowanego pit stopu. Mimo bardzo mocnego tempa oraz późniejszych problemów rywali, straty nie udało się już odrobić.

Niestety, nie wszystko zagrało jak należy. W kluczowym momencie wyścigu straciliśmy łączność, co umożliwiło rywalom wykonanie skutecznego undercuta podczas pit stopu. Później doszło do awarii ABS-u – po jednym z mocnych zablokowań kół opona została rozerwana. Niestety, stało się to na początku okrążenia, więc musiałem przejechać pełne kółko z uszkodzoną oponą. To właśnie wtedy przegraliśmy walkę o zwycięstwo. Późniejsze problemy przeciwników na niewiele się zdały – nawet z nimi mieli więcej szczęścia. Trudno – taki już jest endurance. Wiemy, co możemy jeszcze poprawić przed finałem i jesteśmy świadomi, że Tomek z Konradem oraz Filip z Damianem nie zamierzają nam tego ułatwiać – ocenia świdnicki kierowca wyścigowy, Damian Lempart.

Wyścig wygrał duet Sterczewski/Stachowiak. W klasyfikacji generalnej prowadzi obecnie duet Miler/Pawlaczyk, a Lempart/Urbański tracą do nich zaledwie dwa punkty. Jeśli świdniczanin z Urbańskim wygrają finałową rundę, nawet przy drugim miejscu Milera i Pawlaczyka, to właśnie Damian Lempart sięgnie po tytuł mistrza Polski – dzięki większej liczbie zwycięstw, mimo równej liczby punktów. Matematycznie, najlepsza trójka wciąż ma szanse na tytuł mistrza Polski Endurance.

Finał sezonu odbędzie się w dniach 19–21 września na Torze Poznań. Wyścig Endurance zaplanowano wstępnie na sobotę, 20 września, na godzinę 15:30. Będzie to wyjątkowe wydarzenie, łączone z mistrzostwami Baltic Touring Car Championship, gdzie w samym tylko wyścigu Endurance spodziewanych jest ponad 50 samochodów zgłoszonych do wyścigu Endurance.

/MDvR, FOTO: Tomasz Kubiak/

Poprzedni artykułOdkryj Sycylię – wakacje pełne zabytków, smaków i przygód
Następny artykułUsługi merchandisingowe – zakres i korzyści