Strona główna 0_Slider Odnaleźli „złoty pociąg”? Ma się znajdować na terenie Nadleśnictwa Świdnica

Odnaleźli „złoty pociąg”? Ma się znajdować na terenie Nadleśnictwa Świdnica

0

Legenda o Złotym Pociągu, który miał zostać ukryty przez Niemców pod koniec II wojny światowej, znowu ożyła. Anonimowy zespół poszukiwaczy przekonuje, że odkryto nowy trop dotyczący legendarnego składu, który ich zdaniem ma się znajdować w granicach otuliny Książańskiego Parku Krajobrazowego, na terenie Nadleśnictwa Świdnica. Eksploratorzy dostali już częściową zgodę nadleśniczego na rozpoczęcie prac.

Po dekadzie od głośnej, lecz bezowocnej próbie odnalezienia legendarnego Złotego Pociągu, temat powraca z nową siłą. Pod koniec kwietnia do Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu wpłynęło zgłoszenie, w którym przekazano informację o potencjalnej lokalizacji Złotego Pociągu. – W naszym piśmie mówimy o odnalezieniu trzech wagonów towarowych, odpiętych ze składu kolejowego i wtoczonych nieistniejącą dziś bocznicą do tunelu kolejowego, który do dnia dzisiejszego pozostaje zamaskowany – twierdzą członkowie anonimowego zespołu „Złoty Pociąg 2025”, którzy przekonują, że nie mając nic wspólnego z Piotrem Koprem i Andreasem Richterem, którzy w 2015 roku na terenie Wałbrzych prowadzili poszukiwania pociągu pancernego z okresu II wojny światowej.

Elementem różniącym nasze zgłoszenie od zgłoszenia sprzed dziesięciu lat jest rzeczywista, precyzyjna lokalizacja tunelu oraz wagonów w nim się znajdujących. Zamaskowany tunel opisany jest dziesięcioma punktami lokalizacyjnymi GPS. Nie ma więc mowy o poszukiwaniu obiektu na rozległym terenie, gdyż jest on dokładnie zlokalizowany, w związku z czym nie będzie przesuwania obszaru badań, kilka, kilkanaście, czy kilkadziesiąt metrów w żadną stronę. Nie będzie stosowanej dziesięć lat temu praktyki dopasowywania teorii do danych otrzymywanych w trakcie prac badawczych. Poprzez precyzyjne zlokalizowanie i opisanie tunelu punktami GPS, otrzymaliśmy realny obraz przebiegu tunelu kolejowego, jego krzywiznę, oraz kierunek, jaki obiera i jest to kierunek w stronę Zamku Książ. Wewnątrz tunelu znajdują się dokładnie trzy wagony kolejowe (towarowe). Wewnątrz tunelu nie ma lokomotywy, oraz reszty składu kolejowego. Jesteśmy w 100 % pewni tego, co zawarliśmy w naszym zgłoszeniu – informowano w oświadczeniu wydanym przez zespół „Złoty Pociąg 2025”. Złożone przez zespół zgłoszenie ma też zawierać relację świadka z czasów II wojny światowej.

Odkrywcy na razie nie chcą zdradzać szczegółów dotyczących ich ustaleń. – Na tę chwilę, ze względu na charakter i powagę sprawy, nie ujawniamy dokumentów oraz dokładnego miejsca lokalizacji tunelu – wskazują. Wystąpili oni zarazem do Nadleśnictwa Świdnica o wydanie zgody na udostępnienie gruntów leśnych celem przeprowadzenia poszukiwań. W ramach czterech etapów prac zespół planował dokonać sprawdzenia terenu detektorami metalu, przeprowadzić „badania geofizyczne gruntu celem potwierdzenia podziemnej pustki oraz trzech wagonów kolejowych”, wykonać trzy odwierty celem wpuszczenia kamery do wnętrza tunelu, a po potwierdzeniu istnienia tunelu oraz wagonów rozkopanie wzniesienia celem odsłonięcia wlotu do tunelu.

1 lipca zespół odkrywców poinformował, że Nadleśnictwo Świdnica wydało zgodę na realizację tylko pierwszego etapu prac. – Teren jest cenny przyrodniczo. Będą mogli badać teren przy pomocy wykrywaczy metali, natomiast prace inwazyjne za pomocą łopat, szpadli i saperek. Można je będzie wykonywać punktowo, na obszarze o bokach 30 na 30 centymetrów i do głębokości 50 centymetrów – tłumaczył Mariusz Wojciechowski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Świdnica, w wypowiedzi udzielonej telewizji TVN24.

Sami poszukiwacze liczą, że w przyszłości uzyskają od Lasów Państwowych zgodę na realizację kolejnych etapów prac. – W związku z tym iż teren, który zgłosiliśmy w swoim wniosku o udostępnienie do badań znajduje się w granicach otuliny Książańskiego Parku Krajobrazowego (…) Lasy Państwowe wyraziły zgodę na etap I. Etap IV został definitywnie odrzucony w związku z powyższymi przepisami prawa. Etapy II i III również na dzień dzisiejszy nie uzyskały zgody, co nie znaczy, że nie zostaną przeprowadzone. Lasy Państwowe nakładają na nas pewne ograniczenia nie wynikające ze złej woli, tylko z przepisów, które na tym terenie obowiązują. Nie mamy w tej kwestii żadnych pretensji do kierownictwa Nadleśnictwa Świdnica. Celem Lasów Państwowych jest ochrona lasów na terenach chronionych i w pełni to rozumiemy, w związku z tym podejmiemy rozmowy z nadleśnictwem, aby wspólnie wypracować taki model przeprowadzenia naszych prac, który nie będzie naruszał struktury chronionego obszaruprzekazali członkowie zespołu za pośrednictwem mediów społecznościowych. Z rozpoczęciem prac w terenie czekają oni jeszcze na decyzję konserwatora zabytków.

/Gazeta Wyborcza, TVN24, opr. mn/

Poprzedni artykułBezpieczny wypoczynek nad wodą. Świdniccy policjanci apelują o ostrożność
Następny artykułArtyści stworzą granitowe dzieła. Rusza 10. Strzegomskie Biennale Rzeźby w Granicie