Strona główna 0_Slider Gruz wyrzucany przez okno, drewniana szpula w potoku, bobry w akcji. Interwencje...

Gruz wyrzucany przez okno, drewniana szpula w potoku, bobry w akcji. Interwencje straży miejskiej

0

W cotygodniowym podsumowaniu funkcjonariusze Straży Miejskiej w Świdnicy opisali najbardziej nietypowe lub warte uwagi interwencje ze zgłoszeń mieszkańców i monitoringu, które zostały podjęte od 21 do 27 marca 2025 roku. Zestawienie nie obejmuje interwencji własnych funkcjonariuszy.

Oto interwencje opisane przez Straż Miejską w Świdnicy:

21 marca 2025 roku o godz. 17.20 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny leżącego na poczekalni dworca PKP Świdnica Miasto. Patrol na miejscu stwierdził, że nie ma z nim żadnego kontaktu. Wezwano pogotowie ratunkowe. Ratownicy medyczni ocucili mężczyznę i stwierdzili, że nie potrzebuje on pomocy medycznej. Został przewieziony w celu wytrzeźwienia do Policyjnej Izby Zatrzymań. Gdy w dniu następnym doszedł do siebie i opuścił izbę zatrzymań za swe zachowanie został ukarany mandatem karnym.

21 marca 2025 roku o godz. 17.55 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące drzewa rosnącego na nabrzeży rzeki Bystrzyca przy ulicy Kraszowickiej, podgryzionego przez bobry. Dalsze działanie tych zwierząt mogłoby doprowadzić do przewrócenie się drzewa. Patrol potwierdził zgłoszenie. Sprawę przekazano do administratora terenu – Wody Polskie, wraz z wnioskiem o stosowne zabezpieczenie drzewa.

22 marca 2025 roku o godz. 13.00 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące dzikiej kaczki z uszkodzonymi nogami przebywającej na terenie parku „Strzelnica”. Skierowany na miejsce patrol szybko zlokalizował chorego ptaka, który faktycznie nie mógł samodzielnie ustać na nogach. Kaczka trafiła do schroniska dla zwierząt pod opiekę weterynarza.

23 marca 2025 roku o godz. 10.00 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące wielkiej drewnianej szpuli (służącej do przechowywania kabli energetycznych), którą zgłaszający wydobył z potoku Witoszówka. Nie ustalono w jakich okolicznościach szpula ta znalazła się w potoku. Sprawę przekazano do Urzędu Miejskiego w Świdnicy. W dniu następnym szpula została usunięta.

23 marca 2025 roku o godz. 12.19 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące pojazdu z wybitą szybą zaparkowanego przy ulicy Generała Leopolda Okulickiego. Skierowani na miejsce strażnicy potwierdzili zgłoszenie. Ustalono właściciela pojazdu, który mieszkał w pobliżu i poinformowano go o zaistniałej sytuacji. Okazało się, że to właściciel sam przypadkowo uszkodził szybę w drzwiach. Został zobowiązany do zabezpieczenia pojazdu.

24 marca 2025 roku o godz. 17.28 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego dotyczące dwóch osób spożywających alkohol w Zaułku Kupieckim. Skierowany na miejsce patrol ukarał mandatami obu miłośników trunków.

25 marca 2025 roku o godz. 9.40 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego dotyczące młodego mężczyzny śpiącego na ławce poczekalni dworca autobusowego przy ulicy Kolejowej. Na miejscu funkcjonariusze zastali 17-latniego mężczyznę. W czasie czynności służbowych ustalono, że jest on poszukiwany przez Policję, gdyż uciekł z ośrodka wychowawczego. Młodzieniec został przekazany Policji.

26 marca 2025 roku o godz. 13.30 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące wyrzucania gruzu z remontu bezpośrednio przez okno z I piętra budynku przy ulicy Prądzyńskiego. To niefrasobliwe zachowanie kosztowało sprawcę 500 zł.

27 marca 2025 roku o godz. 9.00 dyżurny Straży Miejskiej w Świdnicy otrzymał telefoniczne zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny lżącego w podwórzu przy ulicy Kotlarskiej. Na miejscu funkcjonariusze szybko zlokalizowani tą osobę. Już po wstępnych oględzinach stwierdzili, że nietrzeźwy ma złamaną rękę. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zabrało poszkodowanego do szpitala „Latawiec”.

/Straż Miejska w Świdnicy, opr. mn/

Poprzedni artykułSEO w świecie zaufania: jak autorytet marki wpływa na pozycjonowanie
Następny artykułAkcja „Trzeźwy poranek”. Przebadali kilkuset kierowców, dwóch jechało na podwójnym gazie