Wielu mieszkańców Świdnicy pamięta jeszcze nalewane w restauracji na dworcu Świdnica Miasto piwo. Trunek był obecny w tym miejscu od zakończenia budowy w 1905 roku, od 2019 po latach przerwy znów działa tu gastronomia. Radni na prośbę właścicieli zgodzili się na dość ryzykowny krok i przyjęli uchwałę, zezwalającą na sprzedaż napojów alkoholowych do 18%. Wojewoda uchwałę uchyliła.
Nieodłączną częścią wybudowanego w 1905 roku dworca Świdnica Miasto była restauracja. Uwagę przyciągały zdobienia z motywem liści dębu. Goście mogli siadać przy stołach na ciężkich, prawdopodobnie także dębowych krzesłach. Najpiękniejszy natomiast był szynkwas, czyli łącząca się z boazerią lada barowa z kredensem. Jeszcze kilkadziesiąt lat po wojnie barman nalewał piwo z zamontowanych na ladzie mosiężnych kranów. A nie był to napój byle jaki! Obok jasnego serwowano także bezalkoholowe ciemne piwo, którego smaku próżno szukać we współczesnych napojach podobnego gatunku.
Pocztówka ze zbiorów Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy
Restauracja funkcjonowała także po wojnie do lat 80-tych XX wieku. Później mieściła się tu dodatkowa poczekalnia, a nawet ciuchland. Mimo ogromnych zaniedbań nie całe bogate wyposażenie głównej sali restauracyjnej uległo zniszczeniu. Boazerie, kafle i lustra zostały pieczołowicie odrestaurowane podczas modernizacji dworca, zakończonej 15 grudnia 2013 roku. Nie udało się jednak odnaleźć szynkwasu i mebli.
Po remoncie dawna restauracja i sala bagażowa długo czekały na najemcę. Pierwszy chętny zrezygnował ze względu na przedłużające się prace remontowe, drugi pojawił się dopiero w 2019 roku. Pod koniec sierpnia Miejski Zarząd Nieruchomości, który zarządza dworcem, podpisał umowę z firmą młodej, energicznej świdniczanki. Nicola Jęsiak wraz z partnerem Krzysztofem Skowronkiem i załogą zaprosiła na oficjalne otwarcie Trybik Cafe, które z czasem została zamieniona na Paśnik Family, a nowy lokal łaczy funkcję restauracji i kawiarni.
Właściciele 30 września 2024 roku wystąpili do Rady Miejskiej w Świdnicy z petycją o wyrażenie zgody na zezwolenia na sprzedaż i spożywanie na miejscu napojów alkoholowych do 18%, złożonej przez przedsiębiorcę prowadzącego działalność gastronomiczną w wynajętym lokalu w obiekcie transportu publicznego jakim jest dworzec kolejowy Świdnica Miasto przy ul. Dworcowej 4 w Świdnicy. „Lokal transportu publicznego” to słowa klucz. Określają jeden z tych przypadków, ujętych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, gdzie napojów alkoholowych sprzedawać nie można.
Petycję negatywnie zaopiniowała prezydent miasta Beata Moskal-Słaniewska, ale głosami 16 z 20 obecnych na sesji radnych została ona przyjęta. Konsekwencją było przedstawienie uchwały w sprawie wprowadzenia odstępstwa od zakazu sprzedaży i spożywania napojów alkoholowych
„Do ustawowych kompetencji rady gminy, w świetle art. 14 ust. 2b ww. ustawy, należy wprowadzenie odstępstw od tego zakazu, jeżeli nie będzie to miało negatywnego wpływu na odpowiednie kształtowanie polityki społecznej w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi, o której mowa w art. 2 ust. 1 i nie będzie zakłócać bezpieczeństwa i porządku publicznego” – uzasadniała dyrektor wydziału funduszy zewnętrznych i rozwoju gospodarczego Anna Skrzypacz.
„Zarówno Komisja Skarg Wniosków i Petycji jak również Radni Miasta nie wyrazili negatywnego wpływu sprzedaży napojów do 18 % alk. w lokalu umiejscowionym w obiekcie transportu publicznego. Przedsiębiorca, jako rozpoznawalny już w regionie podmiot, zamierza poprzez sprzedaż alkoholu do spożycia na miejscu promować regionalne produkty, jako przystawka do dań gastronomicznych.
Zaopatrując się u lokalnych producentów piwa kraftowego oraz wina, będzie miał wpływ na rozwój turystyki oraz regionalnych marek i produktów. Ponadto, dworzec PKP w Świdnicy jest jednym z nielicznych zagospodarowanych dworców w Polsce, co dodatkowo podkreśla jego prestiż i umożliwia promowanie produktów regionalnych. Konsumpcja alkoholu na miejscu w tym punkcie sprzedaży
przybliży m.in. historię miasta piwowarskiego oraz kupieckiego. Co więcej, wyroby kraftowe z racji ich jakości i wysokiej ceny, skierowane są raczej do degustacji a nie masowego spożycia.” – podkreślała w uzasadnieniu.
Uchwała została przyjęta podczas sesji 31 stycznia 2025 roku 17 głosami za, przy 3 wstrzymujących i jednym przeciwnym. Konsekwentnie pomysłowi sprzeciwiał się przewodniczący RM Krzysztof Lewandowski (PiS). Już podczas sesji padały głosy, że uchwała może zostać unieważniona. I tak się stało.
„W podstawie prawnej uchwały przywołano art. 14 ust. 2b ustawy, zgodnie z którym rada gminy może wprowadzić, w drodze uchwały, w określonym miejscu publicznym na terenie gminy odstępstwo od zakazu spożywania napojów alkoholowych, jeżeli uzna, że nie będzie to miało negatywnego wpływu na odpowiednie kształtowanie polityki społecznej w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi, o której mowa w art. 2 ust. 1, i nie będzie zakłócało bezpieczeństwa i porządku publicznego. Przyznane w art. 14 ust. 2b ustawy upoważnienie dla rady gminy nie odnosi się jednak do zakazu ustanowionego w art. 14 ust. 1 pkt 4 ustawy, ale do art. 14 ust. 2a ustawy, w myśl którego „zabrania się spożywania napojów alkoholowych w miejscu publicznym, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu, w punktach sprzedaży tych napojów”. – czytamy w uzasadnieniu uchylenia uchwały, które podpisała wojewoda dolnośląska Anna Żabska.
„Treść art. 14 ust. 2b ustawy i jego umiejscowienie w samym artykule 14 jednoznacznie wskazują, że uprawnienie dla rady gminy odnosi się wyłącznie do odstępstwa w zakresie spożywania napojów alkoholowych (a nie ich podawania i sprzedaży) oraz nie obejmuje środków i obiektów transportu publicznego.” – wskazały służby prawne wojewody. Od rozstrzygnięcia radzie przysługuje prawo odwołania do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, jednak już w tej chwili wojewoda wstrzymuje wykonanie uchwały. Piwa w restauracji na dworcu nie będzie.
/asz/