Dyrektor wydziału dróg i infrastruktury miejskiej UM w Świdnicy wyliczając powody zamontowania barierek na ul. Kazimierza Odnowiciela nie mówił prawdy, wyliczając powody ustawienia szykan. Kolejna, wymieniana przez urzędnika służba zaprzecza, by składała taki wniosek. Swidnica24.pl sprawdziła, ile instalacja, z której śmiała się cała Polska, kosztowała.
TEGO NIE PRZECZYTASZ W „MEDIACH” SAMORZĄDOWYCH
O barierkach zamontowanych w poprzek oddanej do użytku w 2018 roku ścieżki rowerowej i chodnika jako pierwsza napisała Swidnica24.pl po licznych interwencjach czytelników. Mieszkańcy wysyłali skargi również bezpośrednio do urzędu miejskiego, wskazując na zagrożenie, jakie stwarza rozwiązanie, wprowadzone decyzją Macieja Gleby, dyrektora wydziału dróg i infrastruktury miejskiej.
„Do Urząd Miejskiego w Świdnicy regularnie wpływały zawiadomienia, zarówno od Straży Miejskiej, Policji jak i lokalnych podmiotów gospodarczych oraz mieszkańców o niebezpiecznych sytuacjach mających miejsce na tym odcinku ulicy K. Odnowiciela. Rowerzyści oraz użytkownicy hulajnóg, którzy nie dostosowują prędkości do warunków drogowych stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Powtarzające się incydenty spowodowane przez rozpędzone pojazdy, które nie zredukowały prędkości po zjeździe ze wzniesienia brały udział w zdarzeniach skutkujących uszczerbkiem na zdrowiu oraz uszkodzeniami mienia o wysokiej wartości.” – uzasadniał dyrektor Maciej Gleba [pisownia oryginalna], ale – jak informowaliśmy 11 marca, podał nieprawdę, bowiem odnotowano tylko 1 zdarzenie z udziałem rowerzystki, a sprawcą potrącenia był kierowca. Dodatkowo policja poinformowała, że nie składała wniosków o zamontowanie szykan w tym miejscu. Ponadto w pobliżu barierek znajduje się jeden lokalny podmiot gospodarczy.
Dyrektor w odpowiedzi wskazał również Straż Miejską. Po 10 dniach od zadania przez nas pytań, zastępca komendanta Straży Miejskiej Edward Świątkowski odpowiedział: Straż Miejska w Świdnicy nie odnotowała w roku 2024 oraz 2025 zdarzeń z udziałem rowerzystów i użytkowników hulajnóg. Straż Miejska w Świdnicy nie składała wniosku do Urzędu Miejskiego w Świdnicy o ustawienie szykan spowalniających na ulicy Kazimierza Odnowiciela.
Słowa dyrektora powtórzył Mateusz Jadach z biura prezydenta miasta, wypowiadając się w stacji telewizyjnej TVN24. Tuż przed realizacją nagrania na zlecenie miasta została wykonana korekta usytuowania barierek. Zostały od siebie odsunięte, stwarzając możliwość przejechania slalomem bez zsiadania z roweru. Rzecz w tym, że rowerzyści byli kierowani ze ścieżki wprost na chodnik.
Historia świdnickich barierek trafiła jako przykład absurdu do satyrycznego programu „Ranking Mazura” i obiegła portale w całej Polsce.
12 marca na plan zmagań z barierkami wkroczyła prezydent Świdnicy. „Po krytycznych głosach od mieszkańców oraz rowerzystów, Beata Moskal-Słaniewska Prezydent Świdnicy wydała polecenie, aby zlikwidować barierki, które były zamontowane na ścieżce rowerowej przy ulicy Kazimierza Odnowiciela. Zaproponowane przez Wydział Dróg i Infrastruktury Miejskiej rozwiązanie nie spełniło zamierzonych oczekiwań.” – można przeczytać w oświadczeniu wydanym w mediach społecznościowych.
Mieszkańcy od początku pytali, ile ta „inwestycja” kosztowała. – Koszt montażu – 700 zł, korekty – 600 zł i demontażu – 500 zł – odpowiada rzeczniczka magistratu Magdalena Dzwonkowska. Pieniądze pochodzą z budżetu miasta (poniżej skany zleceń). Gdyby chodziło o reklamę miasta, to można zaryzykować stwierdzenie, że ogólnopolskie zasięgi kosztowały podatników grosze. Jednak raczej nie o taką sławę mieszkańcom chodziło.
To jeszcze nie koniec historii ścieżki przed wjazdem do salonu samochodowego. „Sugerując się opiniami m.in rowerzystów, zastosowane zostanie takie rozwiązanie, które zwiększy bezpieczeństwo użytkowników ruchu w tym rejonie.” – zapowiedziano w oświadczeniu miasta z 12 marca. Do urzędu miejskiego skierowaliśmy pytanie, jakie rozwiązanie urzędnicy mają na myśli. – O zastosowanym nowym rozwiązaniu poinformujemy w osobnym komunikacie – odpowiedziała rzeczniczka. Czytelnicy Swidnica24.pl mają kilka pomysłów:
Takie problemy, jakich dopatrzył się dyrektor Maciej Gleba, rozwiązuje ustawa Prawo o ruchu drogowym w art. 17: Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
Agnieszka Szymkiewicz
zdjęcia nadesłane przez czytelników