Koszt wywozu śmieci w Świdnicy jest wyższy od wpływów z opłat ponoszonych przez mieszkańców. Z tego powodu świdniccy radni będą musieli podjąć decyzję w sprawie pokrycia z budżetu miasta deficytu w systemie gospodarowania odpadami. Taka sama sytuacja prognozowana jest na przyszły rok. Na razie ze strony władz miasta nie ma żadnych zapowiedzi dotyczących możliwości podwyższenia opłat.
Z założenia gminne systemy gospodarki odpadami miały się finansowo bilansować, a więc opłaty wnoszone przez mieszkańców powinny pokrywać koszty funkcjonowania systemu. Jeszcze kilka lat temu w przypadku pojawienia się deficytu jedynym rozwiązaniem było podnoszenie stawek za wywóz śmieci. Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach dopuściła jednak możliwość dopłacania przez gminy do systemów zagospodarowania odpadów z dochodów innych niż pochodzące z opłat od mieszkańców. Na taki krok zdecydowano się w Świdnicy w 2021 oraz 2023 roku. Teraz władze miasta chcą ponownie skorzystać z takiej możliwości.
– W 2024 roku wpływy z tytułu opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie pokrywają w całości kosztów funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi – informuje wiceprezydent Krystian Werecki w uzasadnieniu do projektu uchwały zakładającej pokrycie deficytu z miejskich środków. Nie wiadomo jeszcze, ile dokładnie trzeba będzie przeznaczyć na ten cel ze świdnickiego budżetu. W ubiegłym roku, kiedy również decydowano o dołożeniu środków z miejskiej kasy, deficyt wyniósł ponad 573 tys. złotych.
Miejscy urzędnicy przewidują, że opłaty ponoszone przez mieszkańców nie pokryją kosztów wywozu odpadów również w 2025 roku. Zgodnie z projektem przyszłorocznego budżetu, planowane wpływy z tytułu opłat za wywożenie śmieci szacowane są na 26 mln 200 tys. złotych, gdy tymczasem wszystkie wydatki związane z funkcjonowaniem systemu gospodarowania odpadami mają wynieść 36 mln 630 tys. złotych.
Czy to oznacza, że mieszkańców Świdnicy w przyszłości czekać będzie podwyżka opłat? Takich zapowiedzi ze strony władz miasta na razie nie ma. Zamiast tego regularnie komunikowane jest prowadzenie kontroli mających na celu wyłapanie osób uchylających się od płacenia za wywóz odpadów. Od kilku lat utrzymuje się bowiem spora rozbieżność między danymi meldunkowymi a danymi pochodzącymi z deklaracji śmieciowych, na podstawie których naliczane są opłaty. Zgodnie z opracowaniem przygotowanym przez świdnicki magistrat, pod koniec 2023 roku za wywóz śmieci płaciło 45 665 mieszkańców. Tymczasem według danych wydziału spraw obywatelskich Urzędu Miejskiego, 31 grudnia 2023 roku liczba mieszkańców Świdnicy wynosiła ogółem 50 758 osób.
– Różnica pomiędzy danymi meldunkowymi a danymi, które wynikają z deklaracji złożonych przez mieszkańców, jest niestety dość spora. Jest to ponad pięć tysięcy osób. Przez cały czas, jako wydział gospodarki odpadami, pracujemy nad uszczelnieniem systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Postępowania administracyjne przez cały czas są prowadzone. W roku 2022 było to 95 postępowań, natomiast w 2023 roku moi pracownicy wszczęli 123 postępowania – mówił kilka miesięcy temu wiceprezydent Werecki. Wyliczał również, że w 2022 roku do Urzędu Miejskiego „zaproszono” 192 mieszkańców w celu złożenia wyjaśnień, natomiast w 2023 roku takich osób było już 207. Rekordowy pod względem weryfikacji był jednak rok 2021, kiedy to do złożenia wyjaśnień wezwano ponad tysiąc mieszkańców z nieruchomości jednorodzinnych.
/mn/