Nie było szans na zatrzymanie rozpędzonego SPR Purina Kąty Wrocławskie. W meczu 10. kolejki piłkarzy ręcznych zespół ŚKPR-u Świdnica przegrał w hali lidera 18:31 (10:18).
– Tym spotkaniem zakończyliśmy serię trzech wyjazdów do najmocniejszych drużyn w lidze. Mimo, że popełniliśmy dużo błędów, to uważam, że dziś zagraliśmy najlepiej z tych trzech spotkań – mówi Arkadij Makowiejew, prezes naszego klubu.
Szare Wilki źle weszły w mecz i po dziesięciu minutach przegrywały już 1:7. Na szczęście od tego momentu świdniczanie uporządkowali grę na tyle, by nie tracić dalej dystansu. Do przerwy rywale prowadzili 18:10. W drugiej połowie klasę pokazali zwłaszcza bramkarze obu drużyn. W tej części padło łącznie tylko 21 bramek.
Ostatecznie SPR Purina wygrał 31:18. Najlepszymi graczami meczu uznano dwóch wychowanków naszego klubu. W Kątach był to Patryk Rogaczewski, a w ŚKPR-ze Łukasz Szporko.
Za tydzień pora wrócić na zwycięską ścieżkę. W sobotę we własnej hali zagramy z UKS Spartakusem Buk (7 grudnia, godzina 18.00, hala sportowa OSiR Zawiszów im. Haliny Aszkiełowicz-Wojno w Świdnicy).
SPR Purina Kąty Wrocławskie – ŚKPR Świdnica 31:18 (18:10)
Przebieg meczu: 5 min (2:1), 10 min (7:1), 15 min (9:3), 20 min (11:5), 25 min (13:7), 30 min (18:10), 35 min (21:13), 40 min (23:14), 45 min (26:15), 50 min (28:16), 55 min (29:17), 60 min (31:18)
Kary: SPR Purina 2 minuty, ŚKPR 6 minut
Karne: SPR Purina 4/2, ŚKPR 4/3
ŚKPR: Shupyk, Mirga, Wiszniowski – Piróg 6, Szporko 4, Wołodkiewicz 2, Chmiel 1, Galik 1, Dzięcielski 1, Etel 1, Kochlewski 1, Pierzak 1, Kochlewski 1, Sz. Paluch, Turzański, Sz. Błaszczyk.
/ŚKPR/