Funkcjonariusze świdnickiej komendy wielokrotnie udowadniali, że potrafią zmierzyć się z trudnymi wyzwaniami sportowymi. Tym razem trzech funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego jednostki może pochwalić się ukończeniem Biegu Katorżnika, określanym jako jeden z najtrudniejszych do pokonania. Pomimo ogromnego wysiłku, wielu zadrapań, siniaków policjanci z dumą dotarli do mety biegu, by otrzymać jeden z najcięższych medali świata – szarą podkowę.
„Woda, bagno, rowy, błoto, smród i stęchlizna, pijawki i inne robactwo, czyli środowisko przyjazne każdemu Katorżnikowi umili spędzenie sierpniowego weekendu w Kokotku. Ale zanim podejmiecie decyzję o zgłoszeniu zastanówcie się czy Katorżnik jest imprezą, która Was usatysfakcjonuje. Czas pokonywania ok. 12 km trasy jest zbliżony do waszych wyników w maratonie. Nie tylko pot i łzy ale naprawdę dużo krwi, skręceń, zerwań i zasłabnięć jest nieodłącznym elementem tych zawodów. Pomimo przebywania w wodzie dręczyć Was będzie pragnienie, a w chwilach słabości nie otrzymacie pomocy. Czy warto za niemałe przecież pieniądze być jeszcze upadlanym, katowanym i mieszanym z błotem? Niech Twoja decyzja o starcie będzie głęboko przemyślana. Chwila słabości na trasie może skutkować dyskwalifikacją o którą będziesz miał pretensje” – tymi słowami bieg opisał jego organizator Wojskowy Klub Biegacza Meta.
Policjanci z Wydziału Kryminalnego świdnickiej jednostki przeczytali ten „zachęcający” wpis i postanowili sprawdzić, czy faktycznie jest aż tak trudno?
Jak się okazało, XIX Bieg Katorżnika organizowany w tym roku w nowej lokalizacji zgromadził blisko 1000 osób, z których każdy na własnej skórze chciał przekonać się, na co go stać w naprawdę trudnych warunkach. Jednak ze względu na kontuzje i odniesione urazy nie wszyscy którzy wystartowali – zameldowali się na mecie.
12 kilometrowa trasa biegu wytyczona została przez zbiornik wodny, błoto i kanały, bagna, torfowiska i okoliczne lasy. Bieg Katorżnika to pierwszy w Polsce „bieg błotny”. Ideą tego biegu jest pokazanie elementów, które wzorowane są na szkoleniu żołnierzy sił specjalnych.
Wsparcia udzielili organizatorom partnerzy: Dowództwo Wojsk Specjalnych, Jednostka Wojskowa Komandosów w Lublińcu, 5 Pułk Chemiczny i Nadleśnictwo Lubliniec.
/informacja i zdjęcia KPP w Świdnicy/