O krzykach i emocjach mieszkańców protestujących przeciwko budowie 4-piętrowego budynku przy ul. Mieszka I mówiła podczas poniedziałkowej, 26 sierpnia sesji Rady Miejskiej prezydent Beata Moskal-Słaniewska. Zapewniła, że sporny teren ma mieć inne przeznaczenie. Obok Szkoły Podstawowej nr 6 miałby powstać niski kompleks żłobkowo-przedszkolny. Trzy lata temu ton w rozmowie z mieszkańcami był zupełnie inny.
Spotkanie mieszkańców przy spornej działce w 2019 roku.
Przez kilka miesięcy na przełomie 2019 i 2020 roku mieszkańcy ulic Wrocławskiej i Mieszka I protestowali przeciwko nowemu planowi zagospodarowania przestrzennego, który dopuścił możliwość budowy wielopiętrowego budynku tuż obok istniejących bloków i boiska. Przez kilka miesięcy lokatorzy budynków przy ulicy Mieszka I i Wrocławskiej starali się nakłonić prezydenta miasta i Radę Miejską do odstąpienia od sprzedaży kilku niewielkich działek, położonych pomiędzy ich budynkami a boiskiem Szkoły Podstawowej nr 6. Dotychczas ujęty jako „teren zielony” obszar na mocy zmienionego planu zagospodarowania przestrzennego może zostać przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe. Teraz jest tu kilka ogródków, parę garaży i trawnik z drzewami.
Sporny obszar wciśnięty jest między starą zabudowę, boisko Orlik i nowe budynki przy ulicy Mieszka I. – Wielu z nas nigdy nie kupiłoby tu mieszkań, gdybyśmy wiedzieli, że kiedyś miasto sprzeda te działki pod budowę jeszcze jednego kilkupiętrowego domu – mówili mieszkańcy i wyliczali listę niedogodności: w mieszkaniach na parterze będzie ciemno, stracą ostatnie fragmenty zieleni, będzie zbyt ciasno, wystąpią jeszcze większe problemy z parkowaniem. Głównym zarzutem podnoszonym przez mieszkańców było jednak niewystarczające informowanie ich o prowadzonych pracach nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego.
Mieszkańcy nie zamierzali pogodzić się z nowymi planami i spróbowali nie dopuścić do sprzedaży terenów korzystając z inicjatywy obywatelskiej. 11 grudnia 2019 roku złożyli do przewodniczącego Rady Miejskiej stosowny projekt uchwały, pod którym podpisało się 650 osób. 31 stycznia 2020 roku projekt trafił pod obrady, a gorącą dyskusję wzbudziły jego zapisy, bowiem – jak wskazywała dyrektor wydziału gospodarki przestrzennej i architektury Urzędu Miejskiego – uchwała zawierała wady prawne. Ostatecznie 8 radnych opowiedziało się za przyjęciem obywatelskiej uchwały, 13 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.
Równolegle do złożonego projektu uchwały obywatelskiej, mieszkańcy złożyli na ręce prezydent Świdnicy petycję, w której zwrócili się o wstrzymanie prac mających na celu przygotowanie „spornych” gruntów na sprzedaż. 7 lutego 2020 roku do petycji odniosła się Beata Moskal-Słaniewska i odmówiła realizacji żądań mieszkańców.
Dwa lata później wyburzono położoną w pobliżu oficynę za pieniądze z budżetu miasta. To zaniepokoiło mieszkańców, którzy oczekiwali rychłej sprzedaży działki deweloperowi.
– Nieruchomość zostanie wniesiona aportem do Świdnickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego na cele budownictwa mieszkaniowego. Projekt zabudowy oraz urządzenia terenu zostanie ściśle uzgodniony z przedstawicielami Gminy Miasto Świdnica. W związku z tym, że ŚTBS ma ustalony harmonogram realizacji inwestycji mieszkaniowych, informuję, że rozpoczęcie prac przy zabudowie przedmiotowego terenu nie jest planowane w najbliższych kilku latach – odpowiedziała w marcu 2022 roku Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka świdnickiego magistratu.
Teraz plan jest jeszcze inny. Na działce pomiędzy boiskiem, a budynkami mieszkalnymi miałby powstać kompleks opiekuńczo-edukacyjny. – Żłobka w centrum miasta nie ma, a jak widać po ilości tworzonych prywatnych żłóbków czy klubików dziecięcych zainteresowanie taką formą opieki jest bardzo duże, co więcej, na realizację tego typu projektów cały czas mamy wsparcie rządowe, Program „Maluch” cały czas funkcjonuje. Publicznych przedszkoli mamy za mało. Taki ciąg, połączenie ze Szkołą Podstawową nr 6 pozwoliłoby na stworzenie jednorodnego kompleksu opiekuńczo-edukacyjnego. Chcielibyśmy to zadanie zrealizować na takiej działce, która swego czasu budziła bardzo duże kontrowersje, państwo pewnie pamiętają w poprzedniej kadencji protesty mieszkańców ul. Rzeźniczej, banery, krzyki, bardzo emocjonalny charakter miał ten protest. Nie chcemy, żeby mieszkańcy byli niezadowoleni, oni wtedy przede wszystkim podnosili to, że budowa 3-4 kondygnacyjna zabierze im przestrzeń, zabierze im słońce. Tu chcemy realizować ten obiekt w takiej konwencji, w jakiej robi się to współcześnie, czyli w zabudowie parterowej z pełną dostępnością dla dzieci również niepełnosprawnych, robiąc wszystko w absolutnie nowoczesny sposób z dbałością o energię – informowała 26 sierpnia podczas sesji Rady Miejskiej prezydent Beata Moskal-Słaniewska.
Radni przyjęli uchwałę o zmianach w budżecie na mocy której za 160 tysięcy złotych ma zostać wykonany program funkcjonalno-użytkowy dla tej inwestycji. Dokument ma określić wizję obiektu. PFU nie zobowiązuje miasta do wykonania inwestycji.
Agnieszka Szymkiewicz