– Jak boli ząb, to się całej szczęki nie usuwa – mówi mieszkaniec Grodziszcza, oburzony decyzją o wycięciu rosnącej przy drodze powiatowej lipy. – Drzewo jak świeca, a na dodatek tu gniazdowały chronione prawem dzięcioły. Trzeba było leczyć, a nie ciąć i to w okresie lęgowym – dodaje. Służba Drogowa Powiatu Świdnickiego przekonuje, że drzewo było spróchniałe.
Ekipa z piłami pojawiła się w Grodziszczu w minioną sobotę. Mimo protestów mieszkańca wycięła drzewo rosnące obok jezdni, wskazując na pozwolenie, udzielone zarządcy drogi.
– Odnosząc się do pytania dotyczącego wycinki drzewa w dniu 20 lipca br. w miejscowości Grodziszcze pragnę poinformować, iż jego usunięcie było poprzedzone oględzinami i oceną jego stanu. Z uwagi na zły stan sanitarny- spróchniały pień drzewa, od strony zachodniej podłużne pęknięcia z odpadającą korą a także z uwagi na jego lokalizację w obrębie przystanku autobusowego – Służba Drogowa Powiatu Świdnickiego wystąpiła w dniu 5 lutego 2024 r. do Wójta Gminy Świdnica z wnioskiem o jego usunięcie (obowiązek uzyskania takiej zgody wynika z art. 83 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody) – wyjaśnia Marek Olesiński, dyrektor Służby Drogowej Powiatu Świdnickiego.
– W dniu 19 marca 2024r. Wójt Gminy Świdnicy wystąpił do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu z wnioskiem zawierającym projekt decyzji o jego usunięciu. Po uzgodnieniu projektu Wójt Gminy wydał zgodę na wycinkę lipy – decyzja DROŚ/14/2024 z dnia 29 kwietnia 2024. Na tej podstawie dokonano usunięcia drzewa – relacjonuje dyrektor.
– Ze względu na to, że stwarzało ono zagrożenie i w obliczu coraz częściej występujących na naszym terenie zjawisk typu huragany, trąby powietrzne itp., zdecydowano o wycince drzewa. Jest to dopuszczalne. Decyzja Wójta Gminy Świdnica zawierała zapis, że w przypadku konieczności wycinki drzewa w okresie lęgowym ptaków, usunięcie należy poprzedzić oglądem czy drzewo nie zostało zasiedlone. Takiej analizy dokonały osoby dokonujące wycinki, w dniu wykonania prac, mając do dyspozycji podnośnik – wyjaśnia Marek Olesiński. – Z decyzji nie wynikał obowiązek nasadzeń (organ wydający decyzji nie ma obowiązku zawierania takiego zapisu w każdym przypadku, szczególnie, gdy drzewo jest w złym stanie i stwarza zagrożenie).
W tym roku na zlecenie SDPŚ wycięto 7 drzew, nasadzono 8.
/asz/
Zdjęcia wykonane przez mieszkańca Grodziszcza:
Zdjęcia udostępnione przez SDPŚ: