Na początku maja został zgłoszony pierwszy w historii Marsz Równości w Świdnicy. Inicjatywa przyjaciół osób LGBTQ+ doczekała się kontry ze strony środowisk prawicowych. W świdnickim magistracie zostały na ten sam dzień, 22 czerwca i tę samą godzinę zarejestrowane jeszcze jeden marsz i zgromadzenia na Rynku. Ostatecznie manifestacje nie spotkają się.
Pierwotnie I Świdnicki Marsz Równości miał wyruszyć 22 czerwca o godz. 11.00. Zgłoszenie o marszu zostało przez urzędników przyjęte zbyt wcześnie. Zgodnie z ustawą o zgromadzeniach, zgromadzenie zwykłe należy zgłosić najpóźniej na trzy dni przed planowanym terminem, ale nie wcześniej niż 30 dni wcześniej. W tym przypadku zgromadzenie zarejestrowano o prawie 2 miesiące za wcześnie. Błąd wykorzystały środowiska prawicowe, które na ten sam dzień, ale w odpowiednim czasie, zgłosiły 4 inne zgromadzenia.
Od godziny 10.00 do 15.00 na terenie miasta planowany jest Marsz Normalności, który został zgłoszony jako „zgromadzenie publiczne promujące tradycyjny model rodziny”. – 22 czerwca, o godzinie 11, spod Kościoła Pokoju w Świdnicy wyruszy Marsz Normalności. Chcemy promować takie wartości jak tradycyjna rodzina, wolność, własność, sprawiedliwość i bezpieczeństwo – zapowiada organizator „Inicjatywa Normalna Świdnica”. Za tą nazwą stoją środowiska związane z Konfederacją. – Na początku w tym właśnie miejscu miał być organizowany I Marsz Równości i pomyśleliśmy z kolegami, że wartałoby zrobić jakąś pozytywną kontrmanifestację, która nie będzie polegać na blokowaniu, ale pozytywny marsz z przekazem, gdzie byśmy promowali tradycyjne wartości – mówi Piotr Ludkowski z Konfederacji, kandydat tej partii na senatora z okręgu nr 4. – W międzyczasie sprawdziłem i aż nie dowierzałem, że Marsz Równości był nieprawomocnie zgłoszony. Ktoś w urzędzie chyba nie znał przepisów o zgromadzeniach i przyjął zgłoszenie o miesiąc za wcześnie. Stąd była dobra okazja, by sprawdzić prawo o zgromadzeniach, więc my już zarejestrowaliśmy prawomocnie.
Organizatorzy Marszu Równości dokonali ponownego zgłoszenia, zmieniając harmonogram. Jak informują w ogłoszeniu w mediach społecznościowych, plan wygląda następująco: 18:15 – zbiórka uczestników Marszu pod kawiarnią 7niebo przy Kościele Pokoju, 19:35 (godzina została zmieniona na 18.35)- start marszu w kierunku Rynku, 20:00 – wielki finał pod salą teatralną Świdnickiego Ośrodka Kultury (muzyczny gość specjalny – niespodzianka). –Nie daj się ponieść stereotypom – przeżyj z nami ten dzień pełen tolerancji, sympatii i dobrej zabawy. Na Marsz oraz imprezy towarzyszące zapraszamy nie tylko członków społeczności LGBTQ+ ale także wszystkie osoby sojusznicze. Do zobaczenia w Świdnicy! – zachęcają organizatorzy. Marsz jest powiązany z komercyjną imprezą w jednej z podświdnickich miejscowości.
Parady oraz marsze równości odbywają się w Polsce od 2001 roku. Ich głównym celem jest demonstrowanie przeciwko dyskryminacji prawnej i społecznej, promowanie akceptacji społecznej, a także zwracanie uwagi na prawa grup mniejszościowych, zwłaszcza mniejszości seksualnych.
Piotr Ludkowski próbuje przekonywać, że inicjatywa Marszu Normalności nie jest agresywną kontrą. – Nasze marsze są oddzielone – mówi, ale nie dodaje, że pierwotnym zamiarem było zorganizowanie przemarszu dokładnie tą samą trasą i o tej samej godzinie. Skąd taka aktywność i potrzeba kontry? – W dobie, kiedy Polska wymiera, kiedy rodzicielstwo jest obrzydzane przez media mainstreamowe uważamy, że trzeba promować te wartości – przekonuje. Pytany, dlaczego nie promują ich w innym terminie, mówi wprost: Chociażby w celach promocyjnych.
Warto przypomnieć, ze od kilku lat w Świdnicy organizowany jest Marsz dla Życia i Rodziny, który nie spotyka się z żadną kontrą ani nie jest wykorzystywany przez inne środowiska do promocji jakichkolwiek innych poglądów.
22 czerwca godzinach 11.00-18.00 na świdnickim Rynku zaplanowane zostało zgromadzenie publiczne o nazwie „Świdnica dla Nas”, które ma promować wartości rodzinne i patriotyczne. Dodatkowo, w tych samych godzinach w mieście odbędzie się zgromadzenie pod nazwą „Promocja walorów turystycznych regionu”.
Z przedstawicielem organizatorów I Marszu Równości Jackiem Rękasem mimo prób nie udało nam się skontaktować.
/asz/
