Strona główna 0_Slider Kucharz fałszował banknoty. Dostał 442 zarzuty

Kucharz fałszował banknoty. Dostał 442 zarzuty

0

Bezrobotny kucharz w pandemii szukał sposobów na utrzymanie i znalazł taki, który może go kosztować 25 lat więzienia. Świdnicka Prokuratura Rejonowa po 2,5 roku zakończyła aktem oskarżenia gigantyczne śledztwo. – Połączyliśmy w jedno 225 postępowań z całej Polski – mówi prokurator rejonowy Marek Rusin. Kucharz w 10 miesięcy wyprodukował fałszywe banknoty na kwotę 55 tysięcy złotych. Część podrobionych 200, 100 i 50-złotówek wciąż może być w obiegu.

Fałszywe 200-złotówki pod koniec 2021 roku pojawiły się w siedmiu sklepach i aptece na terenie powiatu świdnickiego. – Pomysł na wprowadzanie do obiegu podrobionych banknotów był prosty. Mężczyzna w wybranych punktach na terenie Marcinowic i Świdnicy robił zakupy za około 50 złotych i płacił banknotem 200-złotowym. By uśpić czujność sprzedawców, prowadził miłą pogawędkę, rozpraszając ich uwagę. Zabierał zakupy, resztę i wychodził – opisywał wówczas prokurator rejonowy w Świdnicy Marek Rusin. Dziś dodaje, że dzięki monitoringowi z kamer udało się ustalić, kim jest mężczyzna. – Był czas pandemii, więc zawsze miał założoną maseczkę, ale kamery zarejestrowały w pobliżu tych placówek samochód, który powiązano z tą osobą. Dzięki pracy policjantów udało się wytypować podejrzanego. W miejscu zamieszkania zostało przeprowadzone przeszukanie, gdzie ujawniliśmy sprzęt służący do produkcji fałszywych banknotów. Były tam skanery, komputer, gilotyna do cięcia papieru – wylicza Marek Rusin.

– Jak się okazało, fałszywe banknoty pojawiały się na terenie całego Dolnego Śląska, m.in. w Dzierżoniowie, Wałbrzychu, w Legnicy, ale także w Wielkopolsce i innych rejonach kraju. W całej Polsce około 2/3 prokuratur prowadziło podobne postępowania – w sumie 225. Wszystkie zostały połączone w jedno. Mrówczą pracę przy wsparciu policji wykonał nasz prokurator Wojciech Abramowicz. Każdy banknot, a były ich tysiące, musiał być poddany analizie – relacjonuje szef świdnickiej rejonówki.

Po pierwszych zarzutach na wniosek prokuratury podejrzany trafił do aresztu na 8 miesięcy, później ten środek zapobiegawczy został zastąpiony poręczeniem majątkowym. Mężczyzna usłyszał w sumie 442 zarzuty, dotyczące produkcji i wprowadzania do obiegu fałszywych banknotów o nominałach 200, 100 i 50 zł od lutego do grudnia 2021r. 50-letni Piotr S., mieszkaniec Wielkopolski, do wszystkiego się przyznał. – Był z zawodu kucharzem i podczas pandemii stracił pracę. Tłumaczył, że w ten sposób chciał zapewnić utrzymanie sobie i swojej rodzinie – dodaje Marek Rusin. Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Okręgowego w Świdnicy, za podrabianie pieniędzy grozi kara do 25 lat więzienia.

Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]

Poprzedni artykułSprawdź, jak wybrać plafon łazienkowy. Zbiór praktycznych porad
Następny artykułKoleje Dolnośląskie ruszyły do Świnoujścia! Pociąg Premium Nadmorski będzie woził pasażerów przez całe lato