Strona główna 0_Slider Groźna roślina w rozkwicie. Uwaga na barszcz Sosnowskiego!

Groźna roślina w rozkwicie. Uwaga na barszcz Sosnowskiego! [FOTO]

0

Sprowadzona wiele lat temu z Kaukazu roślina jest śmiertelnie niebezpieczna dla ludzi. Mimo że dawno została zakazana, wciąż latem pojawia się w całej Polsce. Mieszkańcy powiatu świdnickiego alarmują o kolejnych miejscach, gdzie wybujał i zakwitł parzący barszcz Sosnowskiego.

Jadąc ze Świdnicy do Wałbrzycha przez Mokrzeszów (szczególnie na odcinku Komorów- Świebodzice) zaniepokoiłam się dużą ilością niebezpiecznych roślin, Barszczu Sosnowskiego. Do tej pory rośliny rosły w polu w kilku miejscach, teraz znajdują się nawet na poboczu stwarzając zagrożenie np. dla rowerzystów – zaalarmowała jedna z czytelniczek. W niedzielę, 23 czerwca kolejny czytelnik podczas spaceru zauważył duże skupisko rośliny przy cieku wodnym między Komorowem a Słotwiną. Padają pytania, dlaczego barszcz nie został na czas usunięty i kiedy odpowiednie służby się tym zajmą?

Barszcz został sprowadzony z Kaukazu jako roślina pastewna. Od lat jej uprawa jest zakazana, ale nie udało się wytępić wszystkich siedlisk. Na terenie powiatu świdnickiego całe jej łany pojawiają się w okolicach Witoszowa, Komorowa i Mokrzeszowa.

Największym zagrożeniem ze strony barszczu Sosnowskiego jest wydzielany przez tą roślinę sok. We wszystkich częściach barszczu Sosnowskiego znajdują się olejki eteryczne zawierające związki kumarynowe znane też jako furanokumaryny. Zapach związków kumarynowych wyraźnie odczuwalny jest po roztarciu liści barszczu Sosnowskiego. Związki kumarynowe chronią barszcz Sosnowskiego przed owadami i patogenami. Skład olejków eterycznych ulega zmianom w zależności od pory sezonu wegetacyjnego barszczu Sosnowskiego. Furanokumaryny są wysoce niebezpieczne dla ludzi. Jeśli będą one miały kontakt ze skórą w obecności światła słonecznego powodować będą oparzenia II i III stopnia.*

Działanie furanokumaryn wzmacniane jest przez obecność światła ultrafioletowego, wysoką temperaturę i wilgotność powietrza oraz silne spocenie się osoby, która dotknęła barszczu Sosnowskiego. Objawy spowodowane działalnością furanokumaryn pojawiają się po upływie kilkunastu minut od kontaktu z barszczem Sosnowskiego. Największe natężenie powodowanych przez barszcz Sosnowskiego objawów ma miejsce w ciągu od 30 do 120 minut od kontaktu z barszczem Sosnowskiego. Fakt, że od kontaktu z barszczem Sosnowskiego do wystąpienia objawów mija sporo czasu czyni tę roślinę jeszcze bardziej niebezpieczną. Często zdarza się, że ofiary tej rośliny mają z nią długi i intensywny kontakt zanim pojawią się spowodowane przez nią oparzenia.*

Usuwanie barszczu jest niezwykle trudne. Specjaliści proponują wykopywanie roślin i wapnowanie gleby, ale barszcz rozprzestrzenia się głównie przez nasiona. Efekt może przynieść wieloletnie, systematyczne koszenie. Problem w tym, że nie ma ustawowego nakazu tępienia rośliny.

– Gmina Świdnica od kilkunastu lat walczy z inwazyjną rośliną, jaką jest barszcz Sosnowskiego. Jej zwalczanie wymaga systematycznych działań, prowadzonych przez kilka lat z rzędu. To proces wymagający współpracy wielu jednostek, bowiem barszcz Sosnowskiego ma ogromną zdolność rozrodczą. Tereny pozostające w zarządzie gminy, gdzie pojawia się roślina, w tym roku były koszone w kwietniu – mówi Janusz Waligóra z UG Świdnica.

Ponadto każdego roku do właścicieli posesji, na których rośnie barszcz Sosnowskiego, kierowane jest zawiadomienie o obowiązku przystąpienia do zwalczania tej niebezpiecznej rośliny. Niestety, w dalszym ciągu barszcz Sosnowskiego nie jest rośliną zwalczaną z „urzędu”, co pozwalałoby wejść na tereny prywatne i dokonać wykonania zastępczego, a tym samym otrzymywać na ten cel środki z budżetu państwa – dodaje rzecznik.

— Obowiązujące w Polsce prawo nie reguluje w sposób wystarczający tych kwestii – tłumaczy rzecznik. Rolnicy mogą korzystać z dotacji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska oraz Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska. Informacje o wsparciu zazwyczaj są publikowane pod koniec zimy.

Pracownicy Urzędu Gminy Świdnica skontrolowali dzisiaj wskazane przez czytelników Swidnica24.pl miejsca i potwierdzili duże skupiska barszczu przy drodze krajowej oraz cieku wodnym. Pierwsze miejsce pozostaje w zarządzie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, – drugie Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie”.

/asz/
*informacje ze strony barszczsosnowskiego.com

Zdjęcia wykonane przez czytelnika na polach między Komorowem a Słotwiną:

Poprzedni artykułStrażacy uratowali gołębia uwięzionego w przewodzie kominowym [FOTO]
Następny artykułPróżno szukać świdnickich ekip [FOTO/ WYNIKI]