16 czerwca 1989 roku – na długo przed podpisaniem przez polski rząd właściwej umowy z władzami Związku Radzieckiego – zaczęło się wycofywanie części jednostek Północnej Grupy Wojsk Armii Czerwonej z Polski. Jako pierwsza wycofana została jednostka samochodowa ze Świdnicy.
Świdnica była jednym z wielu miast w Polsce, w których po II wojnie światowej stacjonowała Armia Radziecka. Przez 46 lat miasto było podzielone na dwie odrębne części: polską i radziecką. – Polskie organy administracyjne nie mogły wejść na teren radzieckich jednostek wojskowych, aby ustalić m.in. liczbę żołnierzy (i członków ich rodzin) oraz zewidencjonować znajdujący się tam sprzęt. Z tego powodu, jak również z uwagi na dużą rotację i otoczenie tajemnicą przez stronę radziecką liczebności wojsk, dziś trudno jest ustalić pewny wykaz stacjonujących w Świdnicy jednostek PGW AR. Według różnych informacji w latach 80. XX w. w Świdnicy znajdowały się dowództwo i sztab PGW AR (w latach 1984-1990), a ze składu 20. dywizji pancernej: 1052 pułk artylerii samobieżnej, 459 pułk przeciwlotniczy, 595 dywizjon rakietowy (do 1982 r.), a także 137 i 886 batalion łączności, 1955 batalion walki radioelektronicznej, 91 batalion zabezpieczenia, 59 batalion samochodowy, 276 samodzielna kompania lotniskowo-techniczna, Tyłowy Ośrodek Szkoleniowy oraz samodzielny batalion budowlany – wyliczała Monika Płoszaj w „Encyklopedii Świdnicy”.
Jak zaznaczała, dowództwo radzieckie podzieliło świdnickie obiekty wojskowe na cztery kompleksy o ogólnej powierzchni 121,6 ha, z czego koszary 410 (tzw. białe) zajmowały 16,8 ha, koszary 411 (tzw. czerwone) – 13,4 ha, kompleks sztabowo-wojskowy 416 przy ul. Parkowej i Gdyńskiej – 7,4 ha oraz koszary 420 w Witoszowie – 84 ha. Wśród obiektów wojskowych, będących w zarządzie wojsk radzieckich, były także: lotnisko położone w obszarze ulic Przemysłowa, Metalowców, Stanisława Wokulskiego i Szarych Szeregów, dawna prochownia przy ul. Esperantystów, strzelnica wojskowa w Parku Strzeleckim i poligon przy ul. Ludwika Zamenhofa.
– Rozmowy dotyczące wycofania wojsk radzieckich z Polski zostały zainicjowane przez stronę polską w grudniu 1990 roku. Rosjanie rozpoczęli wycofywanie wojsk z Polski nieoficjalnie już w 1989 roku, po wyborach parlamentarnych 4 czerwca, przeprowadzonych na zasadach uzgodnionych podczas obrad Okrągłego Stołu. Za początek oficjalnego wycofania wojsk radzieckich przyjmuje się 8–9 kwietnia 1991 roku, kiedy z garnizonu Borne Sulinowo wyjechał dywizjon rakiet taktycznych R-300 ze 116. Orszańskiej Brygady Rakiet Operacyjno-Taktycznych, którego wyrzutnie były przystosowane do odpalania rakiet z głowicami jądrowymi – tłumaczył Maciej Czulicki w publikacji Biura Bezpieczeństwa Narodowego „Wybrane aspekty pobytu Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej w Polsce w latach 1945–1993 oraz wykorzystanie infrastruktury po jednostkach Armii Radzieckiej po 1993 roku”.
Pobyt wojsk radzieckich w Świdnicy zakończył się 21 listopada 1991 roku. – Tego dnia ostatnia grupa PGWAR opuściła na zawsze miasto, w którym „gościła” 48 lat. Świdnica była pierwszym miastem w Polsce, z którego wycofane zostały wojska radzieckie, a tym samym uległ likwidacji jeden z największych garnizonów. Działania te zostały podjęte zanim rząd polski podpisał z władzami Związku Radzieckiego umowę o wycofaniu Sił Zbrojnych ZSRR z terytorium Polski 26 października 1991 roku – wskazywał Płoszaj. Z kolei, jak podkreślał były prezydent Świdnicy Jacek Drobny, na wcześniejsze wycofanie wojsk radzieckich miały wpływ działania podjęte przez jego administrację.
– Oficerowie sowieccy byli bardzo zdziwieni moją postawą. Wielokrotnie skarżyli się, że jeśli będę tak dalej postępował, to doniosą na mnie do Warszawy. Jednym z podstawowych problemów, z jakim musiałem się wtedy zmagać, to były trzy kompleksy koszarów Armii Czerwonej w mieście, obejmujące półkolem całe centrum Świdnicy. Nie pytałem nikogo i nie ustalałem z nikim, po prostu zacząłem wyprowadzać Rosjan z miasta do koszar w Legnicy. Jak przyszedł sierpień 1991 roku, to w Świdnicy żołnierzy już nie było – opowiadał Drobny w filmie „Europa środkowa idzie na wolność”.
/opr. mn/