„Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć”. Nieudana próba wskrzeszenia przygód najsłynniejszego filmowego agenta w polskiej kinematografii była ostatnią projekcją w świdnickim kinie „Gdynia” przy ul. Zygmuntowskiej. Widzowie seans obejrzeli 26 maja 2012 roku o godzinie 17.00.
W maju 2016 roku przez grupę pasjonatów, m.in. Tomasza Kruga, zostało zorganizowane spotkanie wspomnieniowe w 4. rocznicę ostatniego seansu. Fot. archiwum Swidnica24.pl
Kino przy ulicy Zygmuntowskiej powstało z inicjatywy trzech przedsiębiorców: mistrzów stolarskich Karla Wolffa i Wilhelma Feustela, oraz kupca Malischka. Otwarcie obiektu wybudowanego na miejscu spalonego browaru odbyło się 20 czerwca 1921 roku. Początkowo kino nosiło nazwę Uniontheater (Teatr Unii), jednak 3 lata później zostało przejęte przez Artura Barndta, właściciela dwóch innych kin w mieście, który zmienił nazwę na Schauburg Niederstadt.
– Przez pierwsze dziesięć lat było to kino nieme, a w 1931 roku zostało udźwiękowione. Kolejną modernizację zakończono w roku 1938. Powojenne otwarcie kina, które nazwano „Gdynia”, nastąpiło 7 lipca 1945 roku. Miało ono wówczas 712 miejsc, z czego twardych krzeseł było 482, a miękkich foteli 230 – opisywał Andrzej Scheer, wieloletni zarządca kina „Gdynia”. Początkowo obiektem zawiadywał Okręgowy Zarząd Kin, później Okręgowe Przedsiębiorstwo Rozpowszechniania Filmów, a następnie – do końca działalności – wrocławska instytucja filmowa Odra-Film.
W 2012 roku Odra-Film uznała, że dalsze utrzymanie kina jest nieopłacalne. Podobny los podzieliły również kina wałbrzyskie, należące do instytucji. 26 maja 2012 roku, ponad 90-letnią historię świdnickiego kina przy ulicy Zygmuntowskiej zakończył seans filmu „Stawka większa niż śmierć”.
Nie powiodły się próby przejęcia obiektu przy Zygmuntowskiej przez miasto. Nierentowną „Gdynię” wystawiono na sprzedaż. Dopiero po czterech latach udało się znaleźć kupca, który w kwietniu 2016 roku przejął kinowy gmach. Za ile ostatecznie obiekt został sprzedany, pozostaje tajemnicą handlową.
Fot. FB Cinema Fun
W 2018 roku kino zostało przebudowane na salę zabaw dla dzieci. Dziś tylko nazwa – Cinema Fun – nawiązuje do kinowej tradycji budynku przy ul. Zygmuntowskiej. Ślady po „Gdyni” można odnaleźć w Warszawie, dokąd trafił neon podświetlany napis znad wejścia. Dziś znajduje się w zbiorach Muzeum Neonu. Projektory trafiły w prywatne ręce.
/red./
Na zdjęciach prace we wnętrzach kina w 2018 roku: