– Miałam głosować na panią Słaniewską, ale właśnie zmieniłam zdanie. Dlaczego nas nie powiadomiono o zmianie? – pytała poruszająca się z pomocą chodzika mieszkanka Świdnicy, którą zaskoczył brak podjazdu do lokalu wyborczego przy ul. Okrężnej. Pani Maria z Osiedla Młodych rozpłakała się po tym, gdy jej 47-letni syn poruszający się na wózku nie dostał się do lokalu w budynku Szkoły Podstawowej nr 4 przy ul. Marcinkowskiego. – Urzędniczka doradzała, żeby nie zmieniać miejsca na dostosowane dla niepełnosprawnych, bo jest już winda – mówi świdniczanka. Windy nie miał kto obsłużyć.
– Niech pani to koniecznie opisze! Jak tak można ludzi potraktować! W poprzednich wyborach, w październiku ten lokal był dostosowany do osób z niepełnosprawnością, a teraz nie ma podjazdu. Skąd miałam wiedzieć o zmianie, nie jestem „internetowa”, nikt mnie nie zawiadomił. Naprawdę tak trudno doliczyć się osób takich jak ja i wysłać list? Miałam głosować na panią Słaniewską, ale właśnie zmieniłam zdanie – mówiła świdniczanka poruszająca się przy pomocy chodzika, która wraz z córką przyszła 7 kwietnia zagłosować w komisji obwodowej nr 22, mieszczącej się w budynku Miejskiego Przedszkola nr 3 przy ul. Okrężnej 30 w Świdnicy. Nie była jedyna. W tym samym czasie głos chciała w tym miejscu oddać wyborczyni, poruszająca się na wózku.
Komisja znalazła rozwiązanie, znosząc karty do głosowania do maleńkiego holu w wejściu do lokalu. Karty do urn po pokonaniu schodów wrzucali opiekunowie osób z niepełnosprawnością.
Głosu nie oddał Zbigniew Kowalski, który mimo niepełnosprawności dotychczas nie opuścił żadnych wyborów. – Wczoraj gdy pojechałem na wybory do Szkoły nr 4, gdzie mam swój lokal wyborczy nie miałem możliwości zagłosowania, bo się okazało, że pomimo przystosowania architektonicznego i obecności windy dla osób z niepełnosprawnością, nie było człowieka który mógłby tą windę obsłużyć. A jak mi wiadomo na moim osiedlu jest 8 osób poruszających się na wózku inwalidzkim. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby wyznaczenie godzin, w których osoby z niepełnosprawnością ruchową mogłyby uczestniczyć w wyborach, ewentualnie może wypadałoby wyszkolić komisję do obsługi tego typu urządzeń, by każda osoba mająca prawo do głosowania mogła spełnić swój obywatelski obowiązek i oddać głos – napisał w liście do redakcji. – Spędziliśmy pod schodami półtorej godziny na nic – mów Maria Kowalska. Dodaje, że przed wyborami zatroszczyła się o uzyskanie pełnomocnictwa, by móc zagłosować za obłożnie chorego męża. – Dzwoniłam do Urzędu Miejskiego i rozmawiałam o naszej sytuacji. Syn zawsze był dopisywany do lokalu dostosowanego dla osób z niepełnosprawnością, tym razem usłyszałam, że nie ma takiej potrzeby, bo w jego lokalu, który mieści się w czwórce, jest już winda. Ale nie miał jej kto obsłużyć. Konserwator miał usłyszeć, że ten lokal nie jest opisany jako dostępny dla osób z niepełnosprawnością i nie musi windy uruchamiać!
Rozwiązania nikt nie znalazł. – Mój mąż w tym czasie był sam, nie miałam dla niego opieki. To, co zastałam po powrocie nie da się opisać. I kto mi pomoże? Jak tak można? – pytała roztrzęsiona świdniczanka.
Na stronie Urzędu Miejskiego zakładka dotycząca wyborów przekierowuje do Biuletynu Informacji Publicznej, tu z kolei znajdują się informacje dla osób z niepełnosprawnością z przekierowaniem na strony Państwowej Komisji Wyborczej, które po kliknięciu wyglądają tak:
W niedzielę, 7 kwietnia skierowaliśmy do Urzędu Miejskiego pytania o obie sytuacje. Do chwili publikacji odpowiedź nie nadeszła.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
Odpowiedź Urzędu Miejskiego w Świdnicy nadesłana 11 kwietnia 2024r.:
w związku z interwencją pani Marii Kowalskiej w sprawie niemożności dostania się w dniu wyborów niepełnosprawnego syna do lokalu wyborczego Obwodowej Komisji Wyborczej nr 12 z/s w Szkole Podstawowej nr 4 w Świdnicy informuję:
Informacja o lokalach wyborczych, które dostosowane są dla osób z niepełnosprawnościami przy organizacji wszystkich wyborów umieszczana jest w obwieszczeniu wyborczym, które wywiesza się na słupach ogłoszeniowych, na stronie Biuletynu Informacji Publicznej i tablicy ogłoszeń Urzędu Miejskiego w Świdnicy. Obwieszczenia wywieszane są również w lokalach wyborczych.
W tegorocznych wyborach samorządowych informacja ta została umieszczona w Obwieszczeniu Prezydenta Miasta Świdnicy z dnia 29 lutego 2024 r. o numerach oraz granicach obwodów głosowania, wyznaczonych siedzibach obwodowych komisji wyborczych oraz możliwości głosowania korespondencyjnego i przez pełnomocnika w wyborach do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw oraz w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast zarządzonych na dzień 7 kwietnia 2024 r.
Obwieszczenie rozplakatowane zostało na słupach ogłoszeniowych ujętych w załączniku nr 1 do Zarządzenia nr 0050 – 38 /2024 Prezydenta Miasta Świdnicy z dnia 2 lutego 2024 r. w sprawie zapewnienia na terenie miasta Świdnicy miejsc przeznaczonych na bezpłatne umieszczanie urzędowych obwieszczeń wyborczych i plakatów wszystkich komitetów wyborczych. Obwieszczenie znajduje się na stronie BIP i było eksponowane na tablicy ogłoszeń przy wejściu do urzędu, poświęconej wyborom samorządowym.
W mieście Świdnicy prawie połowa – bo 12 na 25 lokali wyborczych, jest dostosowana dla osób z niepełnosprawnościami. Aby lokal mógł być uznany za lokal dostosowany dla osób z niepełnosprawnościami muszą zostać spełnione wszystkie warunki, o których mowa w Rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 29 lipca 2011 r. w sprawie lokali obwodowych komisji wyborczych dostosowanych do potrzeb wyborców niepełnosprawnych.
Pani Kowalska miała wiedzę, że siedziba Obwodowej Komisji Wyborczej nr 12 w Świdnicy nie jest dostosowana dla osób z niepełnosprawnościami, gdyż w poprzednich wyborach syn korzystał z prawa wyboru innego lokalu wyborczego – dostosowanego dla jego potrzeb.
Podczas wizyty pracownika Wydziału Spraw Obywatelskich w domu Państwa Kowalskich, kiedy to sporządzany był akt pełnomocnictwa dla pani Kowalskiej, aby zagłosowała w wyborach w imieniu męża, nie wspomniała pani Kowalska o sposobie głosowania przez syna, nie zadała w tej kwestii żadnego pytania.
Z notatki sporządzonej w dniu wyborów przez członków Obwodowej Komisji Wyborczej Nr 12, gdzie opisane zostało całe zajście, wynika że pani Kowalska nie umiała wskazać, który z pracowników Urzędu Miejskiego w Świdnicy wprowadził ją w błąd przy udzielaniu informacji dotyczących głosowania przez syna. Nie potrafiła również wskazać, w którym pokoju była, na którym piętrze. Nie podała informacji, którego dnia ewentualnie dzwoniła do urzędu w tej sprawie, co można by poddać weryfikacji. Należy w tym miejscu podkreślić, iż sprawami wyborów zajmuje się dwóch pracowników Wydziału Spraw Obywatelskich – pokoje ich zlokalizowane są na parterze budynku i pracownicy Referatu Organizacyjnego urzędujący na pierwszym piętrze. Z rozmów przeprowadzonych ze wszystkimi pracownikami obu komórek wynika, że żaden z nich nie widział się i nie rozmawiał z panią Kowalską.
Pani Kowalska w dniu wyborów próbowała wymusić na członkach komisji wyniesienie kart z lokalu, co narusza przepisy Kodeksu Wyborczego. Gdy to nie poskutkowało zażądała, aby członkowie komisji – w tym czasie były kobiety na dyżurze, wniosły syna na wózku do budynku. Okoliczności opisane w notatce sporządzonej przez członków komisji potwierdził mąż zaufania obecny w lokalu.
10 kwietnia br. pracownik Wydziału Spraw Obywatelskich skontaktował się z panią Kowalską i zaproponował, aby takie same pełnomocnictwo dotyczące męża przygotować do głosowania w imieniu syna. W ten sposób pani Kowalska w ponownym głosowaniu odda głos za męża i za syna. Pani Kowalska przepraszała za zaistniałą sytuację i zakłócenia w pracy komisji.