36 drużyn, a na starcie zawodniczki i zawodnicy z Polski, Czech, Niemiec, Ukrainy, Francji i Kanady. Dziś od rana trwa już trzecia edycja Świdnickiego Turnieju Curlingowego organizowanego przez Dolnośląski Klub Curlingowy „Dzik” Świdnica. Areną zmagań jest lodowisko Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, a walka o laury potrwa do niedzieli, 24 marca. Patronem medialnym wydarzenia jest portal Swidnica24.pl.
Organizatorzy zapraszają wszystkich zainteresowanych w ten weekend do odwiedzenia lodowiska OSiR przy ulicy Śląskiej w Świdnicy, gdzie z trybun będzie można zobaczyć zmagania curlerów i curlerek z Polski, Czech, Niemiec, Ukrainy, Francji i Kanady (wstęp wolny). Jak najlepiej przygotować się do oglądania curlingu „na żywo”? Przede wszystkim zapoznać się w internecie z ogólnymi zasadami gry (na lodowisku również rozmieszczone zostaną ulotki z objaśnieniem podstawowych zasad) oraz sprawdzić na stronie lub plakacie godziny rozgrywania poszczególnych kolejek, aby nie trafić na kilkudziesięciominutową przerwę między meczami związaną z utrzymaniem lodu. Wybierając się na lodowisko należy zadbać z kolei o ciepły ubiór (czapka i rękawiczki będą wskazane) oraz wziąć ze sobą gorącą kawę lub herbatę w kubku termicznym (mecz curlingowy trwa ponad 1,5 godziny, a na lodowisku panuje temperatura 2-4^C). Na lodowisku jednocześnie będzie rozgrywanych sześć meczów na sześciu różnych torach, dlatego najlepiej skupić się na jednym z nich. W każdej partii meczu (zwanej endem) istotnym jest, która z drużyn posiada prawo zagrania ostatniego kamienia (hammer), co na tablicy wyników znajdującej się przy każdym torze zaznaczone jest charakterystyczną ikoną młotka przy nazwie drużyny, której hammer przysługuje w pierwszym endzie (prawo zagrania ostatniego kamienia w partii przechodzi każdorazowo na rzecz drużyny, która przegrała ostatniego enda).
Szczegółowy plan turnieju
Mecze w czasie 3. Świdnickiego Turnieju Curlingowego będą rozgrywane z limitem czasu wynoszącym 97 minut, z którego upływem aktualnie rozgrywany end będzie ostatnim. – Zapraszamy do skorzystania z szansy jaką daje obejrzenie tej oryginalnej dyscypliny sportu na żywo, a od jesieni na kolejne treningi otwarte organizowane przez DKC „Dzik” Świdnica, dzięki którym już za rok każdy z czytających te słowa będzie mógł stanąć na tafli lodowiska ze szczotką w dłoni i zagrać swój pierwszy mecz być może przeciwko curlerom, których podziwiało się wcześniej podczas transmisji telewizyjnych z międzynarodowych zawodów – zaprasza Małgorzata Rudownik, wiceprezes Dolnośląskiego Klubu Curlingowego „Dzik” Świdnica.
/MDvR, FOTO: Michał Nadolski/