250 okrążeń bieżni Stadionu Janusza Kusocińskiego w Świdnicy, a każde równe 400 metrów. To dało wynik 100 kilometrów, jaki Sebastian Sokół Sokołowski i Marcin Pyk pokonali maszerując w dniach 22-23 marca.
– Kilka osób pewnie pamięta mój lipcowy spontaniczny pomysł podczas charytatywnego spaceru z serduszkiem WOŚP dla Agatki, gdzie przez 13 godzin przemaszerowałem z kilkoma znajomymi dystans ponad 70 km, a dobrzy ludzie wpłacili ponad 4300 zł dla zdrowego serduszka Agatki. Tym razem wymyśliłem sobie 250 okrążeń po 400-metrowej tartanowej bieżni świdnickiego stadionu, co daje łącznie 100 kilometrów w szczytnym celu. Razem z Marcinem Pykiem startujemy w piątkową noc, 22 marca, a metę przewidujemy około godziny 18.00 – zapowiadał przed startem wydarzenia Sebastian Sokołowski.
Cel udało się zrealizować! Panowie przy pomocy przyjaciół, którzy wspierali ich w marszu pokonali dystans równy 100 kilometrów (250 okrążeń bieżni Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji). Wszystko, by pomóc Agatce Salamon. 5-letnia dziewczynka wymaga skomplikowanej operacji serca w klinice w Bostonie. Pierwszy etap został przeprowadzony, dziecko czeka na kolejny. Operacja nie jest finansowana w ramach NFZ. Dotychczas udało się zebrać blisko 1,2 mln złotych.
/MDvR/